W trzydziestą pierwszą niedzielę roku C, a więc gdy zbliżamy się już do końca roku liturgicznego i w miesiącu listopadzie nasze myśli biegną w szczególny sposób ku naszym bliskim zmarłym i gdy stawiamy sobie może bardziej intensywnie pytanie o sens i znaczenie naszego życia oraz wszystkiego, co w nim czynimy i przeżywamy, Kościół podaje nam jako pierwsze czytanie fragment Księgi Mądrości, który wskazuje nam na pozytywny wymiar naszego życia. Czyni to w odniesieniu do samego Boga, jako Stwórcy i Protektora tego życia – życia każdego z nas i życia we wszystkich jego wymiarach.

Takie Słowo o afirmacji naszego życia i jego prawdziwym i głębokim sensie jest nam bardzo potrzebne zwłaszcza ze względu na to, że coraz to bardziej spotykamy się z kwestionowaniem sensu życia albo bardzo brutalnym nadużywaniem tego życia i brakiem szacunku wobec niego. Przejawia się to w podejmowanych przez niektóre państwa różnych formach ustawodawstwa (eutanazja, aborcja, interwencje w genom człowieka), w coraz to bardziej zacieśniającej się przestrzeni życiowej dla niepełnosprawnych czy przewlekle chorych (mimo oficjalnej mowie wspierającej), bezmyślnym czy brawurowym podchodzeniu do życia i narażaniu sią na ciężkie konsekwencje wskutek np. wypadków drogowych czy używania narkotyków.

Tak bardzo więc jest potrzebne pozytywne spojrzenie na życie, jako dar Boga, który wykracza poza ramy ziemskiej egzystencji i ma swoje znaczenie większe niż tylko wymiar ekonomiczny, czy poddany jakiejkolwiek ideologii „utylitarnej” tego świata.    

Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia,
niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś,
bo gdybyś miał coś w nienawiści,
nie byłbyś tego uczynił.
Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał?
Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał?
Oszczędzasz wszystko,
bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia!  (Mdr 11,24nn).

                                    

Przesłanie tego fragmentu Księgi Mądrości jest niejako balsamem na naszą ludzką codzienną egzystencję – doświadczaną trudami, niepokojami, troskami, lękami i bólami a czasem wprost zwątpieniami czy rozpaczą. Pozwólmy więc ogarnąć się temu Słowu. To słowo z księgi Mądrości nabiera pełnego wyrazu w świetle wydarzeń, jakie przeżyło na sobie – ze względu na nas – Wcielone Słowo Jezus Chrystus, prawdziwa i ostatecznie jedyna Mądrość życia.   

1. Miłość pokonująca wątpliwości, odrzucenie itp.

Z miłości Bóg stworzył człowieka. Człowiek jednak zagubił w sobie świadomość tej miłości Boga. Stało się to w grzechu, gdy – idąc za pokusą złego ducha ‑ człowiek zwrócił się do siebie, do swoich możliwości, do swego poznania dobra i zła. Do „organizowania” sobie życia poza Bogiem i bez Boga. Czytaj więcej…


css.php