W drugą niedzielę roku C pierwsze czytanie mamy z końcowej części proroka Izajasza. Jest to już jakby wizja rzeczywistości „powygnaniowej”. Izrael doświadczył poniżenia i upokorzenia. Teraz zarysowuje się perspektywa życia w bliskości i intymności z Bogiem.

Wyrażają to piękne i bardzo wymowne obrazy: wskazujące na blask sprawiedliwości, jakim rozbłyśnie wobec innych narodów Izrael. Będzie to noszenie imienia, które będzie wskazywało na działanie Pana Boga Będą to insygnia królewskie: diadem i korona. To wszystko są zewnętrzne znaki i przejawy nowości, w jaką wejdą ci, którzy wrócą do Pana z wygnania. Pośród tych wszystkich przejawów jest jednak jeszcze jeden aspekt. Aspekt intymnej relacji z Bogiem wyrażonej właśnie przez pojęcie upodobania i poślubienia.

Nie będą więcej mówić o tobie „Porzucona”,
o krainie twej już nie powiedzą „Spustoszona”.
Raczej cię nazwą „Moje upodobanie”,
a krainę twoją „Poślubiona”.
Albowiem spodobałaś się Panu
i twoja kraina otrzyma męża (Iz 62,4).

W tych słowach jest zawarte wielkie przesłanie o przemianie, jaka dokonuje się w człowieku, który spotkał Boga pośród trudności. Lepiej należy to sformułować: któremu została dana łaska objawienia się jemu Boga w trudnych okolicznościach i który poznał i uznał to objawienia się Boga za największy dar.

 

1. Sytuacja poniżenia

Jest dla nas wszystkich czymś oczywistym, że na podstawie naszych ludzkich doświadczeń boimy tego, co jest czymś nieudanym, co niesie ze sobą upokorzenie, odwrócenie się innych od nas, porzucenie czy krzywdę, a więc spustoszenie naszego życia. Czytaj więcej…


css.php