Dziś chcemy podjąć temat małżeństwa i rodziny jako stałego  i trwałego związku  kobiety i mężczyzny i innych związków.

Jest to tematyka aktualna w związku z dyskusją parlamentarną i proponowanymi prokeltami ustaw. Wydaje się, że instytucja małżeństwa rodziny jest dzisiaj zagrożona a przynajmniej nie jest też właściwie zrozumiana.

Trzeba rozróżniać instytucję małżeństwa (gwarantowaną także przez naszą Konstytucję) od innych typów związków.  W tym trzeba rozróżniać też prawa z wiązane z obowiązkami i ewentualne przywileje, które też powinny mieć odniesienie  do maturalnych czy instytucjonalnych obowiązków. Spojrzenie na te wszystkie sprawy zależy naturalnie od światopoglądu i przekonań relłigijnych. Jest jednak także regulowane przez ustawodawstwo. Chodui o to, żeby ono było jak najbardziej słuszne i sprawiedliwe.

Zapraszam do dyskusji.

Bp ZbK

 

Posłuchaj audycji: http://archiwum.radiopodlasie.pl/?p=19028

Dzień poświęcony Panu (3 Ndz C 2013)

by bp Zbigniew Kiernikowski

W trzecią niedzielę roku C czytajmy fragment Księgi Proroka Nehemiasza. Prorok ten działa już w historycznej rzeczywistości powrotu z wygnania Babilońskiego. Księgi Nehemiasza i Ezdrasza sytuowane najczęściej razem są dziełami literackimi bardzo złożonymi i obejmującymi wiele wątków. Nie tutaj jest miejsce, aby tym się zajmować. Musimy uciec się do pewnych uproszczeń, które nie zmieniają samej prawdy przesłania, jakie z tych ksiąg wydobywamy. Przytaczam tutaj dość obszerny fragment niedzielnego czytania:

Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego,
dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie.
Wtedy Nehemiasz, to jest namiestnik, oraz kapłan-pisarz Ezdrasz,
jak i lewici, którzy pouczali lud, rzekli do całego ludu:
Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu waszemu.
Nie bądźcie smutni i nie płaczcie!
Cały lud bowiem płakał, gdy usłyszał te słowa Prawa (Ne 8,8n).

 

Czytany w tę niedzielę fragment może odnosić się do różnych sytuacji i momentów historycznych z dziejów narodu wybranego. Najpierw można widzieć w nim echo zgromadzenia pod Synajem, kiedy zostało zawarte przymierze. Wtedy to też lud słuchał i odpowiadał na słowo Boga podawane przez Mojżesza. Może odnosić się do prób odnowy, jaką wprowadzał król Jozjasz w siódmym wieku przed Chrystusem. Wreszcie może odnosić się do czasów odnowy narodu wybranego i rekonstrukcji jego instytucji, jak to się działo właśnie po powrocie z wygnania babilońskiego, kiedy odbudowywano świątynię. Niezależnie od tego jak będziemy próbowali usytuować historycznie to opowiadanie, ma ono dla nas dzisiaj wielkie znaczenie i jest przesłaniem, które może pomóc nam spoglądać pełniej w nasze życie i lepiej je rozumieć oraz właściwiej przeżywać.

 

1. Przyjęcie słowa Bożego

Pierwszy czynnik, który wpływa na zaistnienie nowej sytuacji, a właściwie ją stwarza, to jest Słowo Boga. Tak było na początku podczas stworzenia: Bóg rzekł: Niech się stanie! i stało się, jak Bóg powiedział. Czytaj więcej…

W drugą niedzielę roku C pierwsze czytanie mamy z końcowej części proroka Izajasza. Jest to już jakby wizja rzeczywistości „powygnaniowej”. Izrael doświadczył poniżenia i upokorzenia. Teraz zarysowuje się perspektywa życia w bliskości i intymności z Bogiem.

Wyrażają to piękne i bardzo wymowne obrazy: wskazujące na blask sprawiedliwości, jakim rozbłyśnie wobec innych narodów Izrael. Będzie to noszenie imienia, które będzie wskazywało na działanie Pana Boga Będą to insygnia królewskie: diadem i korona. To wszystko są zewnętrzne znaki i przejawy nowości, w jaką wejdą ci, którzy wrócą do Pana z wygnania. Pośród tych wszystkich przejawów jest jednak jeszcze jeden aspekt. Aspekt intymnej relacji z Bogiem wyrażonej właśnie przez pojęcie upodobania i poślubienia.

Nie będą więcej mówić o tobie „Porzucona”,
o krainie twej już nie powiedzą „Spustoszona”.
Raczej cię nazwą „Moje upodobanie”,
a krainę twoją „Poślubiona”.
Albowiem spodobałaś się Panu
i twoja kraina otrzyma męża (Iz 62,4).

W tych słowach jest zawarte wielkie przesłanie o przemianie, jaka dokonuje się w człowieku, który spotkał Boga pośród trudności. Lepiej należy to sformułować: któremu została dana łaska objawienia się jemu Boga w trudnych okolicznościach i który poznał i uznał to objawienia się Boga za największy dar.

 

1. Sytuacja poniżenia

Jest dla nas wszystkich czymś oczywistym, że na podstawie naszych ludzkich doświadczeń boimy tego, co jest czymś nieudanym, co niesie ze sobą upokorzenie, odwrócenie się innych od nas, porzucenie czy krzywdę, a więc spustoszenie naszego życia. Czytaj więcej…

Oto obchodzimy Święto Chrztu Pańskiego, chrztu Jezusa Chrystusa w Jordanie. Wielu Ojców Kościoła zestawia to wydarzenie z Narodzeniem Jezusa. Tak jak Jezus narodził się z Maryi, by jako człowiek wejść w historię ludzkości, tak „rodzi” się do publicznej działalności wypełnienia swojej misji, gdy wchodzi w wody Jordanu w najniżej położonym miejscu pod odkrytym niebem. Właśnie tam, gdzie Jordan zbliża się do kresu swego biegu, by ujść doi Morza Martwego.

Jezus wchodzi do wód Jordanu jak tylu innych ludzi, którzy przyjmowali chrzest z ręki Jana Chrzciciela. Wchodzi do tych wód i ‑  jako pierwszy człowiek – widzi niebo otwarte, doświadcza mocy zstępującego na Niego Ducha Świętego w postaci gołębicy i słyszy głos Boga Ojca: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie” (Łk 3,22). To wydarzenie stoi na początku działalności Jezusa.

Już nie wróci do Nazaretu, by kontynuować dotychczasowe prace, lecz zostanie wyprowadzony przez Ducha Świętego na pustynię i tam być koszonym przez diabła. Potem podejmie głoszenie ewangelii, będzie uzdrawiał i tworzył podwaliny przyszłej wspólnoty Kościoła, by wreszcie w Jerozolimie dopełnić dzieła rozpoczętego przez zejście do wód Jordanu. Wtedy też „inaczej” zachowa się niebo. Będzie mrok w samo południe Wielkiego Piątku i blask poranka Zmartwychwstania. Wtedy to na krzyżu wyda On swego Ducha w ręce Ojca i zostanie wskrzeszony w wielkanocny poranek przed Ducha Świętości (zob. Rz 1,4). Wtedy to też Ten, który na krzyżu doświadczy opuszczenia należnego grzesznikowi zostanie „ustanowiony” (objawiony i uznany) Synem Bożym w mocy w powstaniu z martwych (zob. Rz 1,4).

To wszystko „antycypujemy” w święcie Chrztu Pańskiego: Jego „narodzenie” (początek) definitywnego działania Boga na rzecz zagubionego człowieka. Tego dnia w liturgii słyszymy słowa:

Oto mój Sługa, którego podtrzymuję.
Wybrany mój, w którym mam upodobanie.

Ja, Pan, powołałem Cię słusznie,
ująłem Cię za rękę i ukształtowałem,
ustanowiłem Cię przymierzem dla ludu,
światłością dla narodów  (Iz 42,1.6).

 

W tych Izajaszowych słowach mamy streszczenie całego dzieła Bożego, którego „objawiony”, a więc już nam ludziom dostępny sposób, dokonał się nad Jordanem.

1. Sługa Boga

Pierwszą cechą znamienną Tego, kto w imieniu Boga wchodzi w zwichniętą przez grzech historię człowieka jest to, że jest „podtrzymywany” przez samego Boga. Czytaj więcej…

Dziś, w sobotę 12 stycznia 2013 roku w godzinach popołudniowych w Radzyniu, przy Parafii Trójcy Świętej, odbyło się spotkanie z przedstawicielami Legionu Maryi. Organizacja ta działa w naszej Diecezji w strukturach 4 Kurii (Leśna Podlaska, Łuków, Międzyrzec, Radzyń), które zbierają 31 Prezydiów, czyli najniższych jednostek organizacyjnych. Wszystkie struktury podlegają Komicjum będącym w Radzyniu Podlaskim. Wszystkich członków aktywnych jest ponad 300 oraz ponad 500 członków wspierających.

Dzisiejsze spotkanie zgromadziło kilkadziesiąt Członków. Byli w zasadzie przedstawiciele wszystkich prezydiów i wszystkich kurii. W pierwszej części spotkania nastąpiło przedstawienie działalności tej Organizacji w naszej Diecezji. Następnie przedstawiciele poszczególnych jednostek wskazali na specyfikę swojej pracy. W dalszej części wygłosiłem katechezę o potrzebie zaangażowania świeckich w życiu wspólnoty kościelnej. Zwróciłem szczególną uwagę na potrzebę zaangażowania się w prace II Synodu Diecezjalnego i programu „Chrzest w życiu i misji Kościoła”. Dla Legionistów winno to stanowić obok ich normalnej pracy i modlitwy wynikających z ich statusu bardzo ważny aspekt zaangażowania. W swojej regule życia mają bowiem zaznaczone jako ważne i istotne w swojej posłudze w Kościele bycie do dyspozycji miejscowego biskupa i swego proboszcza.

Zachęcam Uczestników spotkania do kontynuowania rozpoczętej wymiany myśli i dzielenia się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami.

Bp ZbK


css.php