Otwarte przez Pana ucho (24 Ndz B 2012)

by bp Zbigniew Kiernikowski

 Przesłanie czytanego w 24 Niedzielę roku B fragmentu proroka Izajasza dotyka istoty życia kształtowanego przez Boga. Odnosi si to już do sytuacji człowieka w Starym Testamencie, czyli Izraelity a wypełniło się w Jezusie Chrystusie i kształtuję postawę chrześcijanina. Nie jest to przesłanie łatwe do przyjęcia. Tym bardziej nie jest łatwe gdyby człowiek sam z siebie chciał to uczynić. Trzeba natomiast spojrzeć na to przesłanie jako na Dobrą Nowinę wskazującą na realizację obietnicy danej człowiekowi po grzechu i stopniowo realizowanej w ciągu historii zbawienia.

Jeden z kluczy do zrozumienia tego przesłania tkwi w kwestii (postawieniu pytania i daniu na nie odpowiedzi), kto jest autorem, kto jest protagonistą tego, o czym mówi w imieniu Boga prorok Izajasz. Gdy bowiem człowiek spojrzy na to przesłanie jako na program życia, który on miałby wykonać, to stanie wobec tego przesłania bezsilny. Co więcej, uzna ten „program życiowy” jako coś zupełnie pomylonego lub nawet skandalicznego. Gdy jednak patrzenie na to przesłanie otrzyma swoje osadzenie w tym, co mówi pierwsze stwierdzenie tego proroctwa, wtedy wszystko będzie wyglądało inaczej. 

 

Pan Bóg otworzył Mi ucho,
a Ja się nie oparłem
ani się cofnąłem (Iz 50,5).

 

To Pan Bóg jest tym, który rozpoczyna. Do Niego należy inicjatywa i ukierunkowanie tego, co ma się stać. Dokonuje tego przez otwarcie ucha. Bezpośrednio przed czytanym fragmentem jest mowa o tym, że to Bóg każdego rana pobudza me ucho swego sługi, by słuchał jak uczniowie (Iz 50,4).

 

1. Kiedy stało się ucho człowieka zamknięte

Musimy wrócić do sytuacji w raju. Człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boga, był człowiekiem, który żył z Boga, żył z Jego stwórczego słowa. W grzechu człowiek posłuchał innego głosu. Zamknął się tym samym na słowo Boga. Czytaj więcej…


css.php