W dwudziestą Niedzielę roku B Kościół podaje nam jako pierwsze czytanie fragment Księgi Przysłów o Mądrości. Krótki fragment, który czytamy w liturgii, pochodzi z kontekstu, gdzie jest opisana stwórcza rola Mądrości, która „współdziałała” z Bogiem w dziele stworzenia. Chodzi o Mądrość, która ma cechy upersonifikowane. Jest jakby architektem wykonującym zamysł Boży.

Ta Mądrość jest więc mądrością praktyczną, prowadzącą do czynu (hbr. hokmach). Mądrość ta zaprasza człowieka ,by do niej się zwracał, ją przyjmował i nią  żył. W takim oto kontekście padają słowa nie tylko zaproszenia, ale wskazania na  to, co zostało przygotowane przez tę Mądrość dla człowieka. „Mądrość zbudowała sobie dom i wyciosała siedem kolumn, nabiła zwierząt, namieszała wina i stół zastawiła. Służące wysłała, by wołały z wyżynnych miejsc miasta”. Z tych wyżynnych miejsc miasta rozlega się wołanie:

Prostaczek niech do mnie tu przyjdzie.
Do tego, komu brak mądrości, mówiła:
Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam.
Odrzućcie głupotę i żyjcie, chodźcie drogą rozwagi! (Prz 9,4nn).

Tekst jest poetycki i znajdujemy w nim wiele sformułowań, które tworzą piękną grę słów. Nie możemy tutaj wszystkiego przedstawić w tym krótkim rozważaniu.

 

1. Mądrość zbudowała sobie / swój dom i działa na rzecz człowieka

Zbudowanie domu przez Mądrość to obraz jej wejścia między ludzi. Przekład tekstu hebrajskiego umożliwia rozumienie go jako czynność zwrotną: zbudowała sobie dom, albo jako czynność wskazującą na to, że zbudowała swój dom, czyli typowy, a więc charakterystyczny dla niej dom. Czytaj więcej…


css.php