W siedemnastą Niedzielę roku B czytamy fragment 2 Księgi królewskiej przedstawiający działalność proroka Elizeusza. Czytany fragment odnosi się do sytuacji, kiedy w kraju panował głód. Wówczas przyszedł do Elizeusza, męża Bożego, jak jest nazwany, ktoś z Baal Szalisza, przynosząc chleby jęczmienne z pierwocin zbiorów oraz zboże. Nie było to jednak wystarczające dla wszystkich zgormadzonych wokół Elizeusza. Gdy padło po raz pierwszy polecenie z ust Elizeusza, by rozdać chleby głodnym, sługa miał wątpliwości co robić, gdyż nie był to pokarm wystarczający dla tak wielu. Dlatego pytał:

Sługa zapytał:
Jakże to rozdzielę między stu ludzi?
A mąż Boży odpowiedział:
Podaj ludziom i niech jedzą,
bo tak mówi Pan:
Nasycą się i pozostawią resztki (2Krl 4,43).

To prawda, że dwadzieścia jęczmiennych placków (bo to nie były bochny chleba w dzisiejszym rozumieniu) nie mogło nasycić stu ludzi. Słusznie więc sługa miał wątpliwości i zastrzeżenia. Jak to zrobić. Są sytuacje, w których człowiek jest postawiony wobec tego, co przekracza jego możliwości: wyobraźnię, dotychczasowe doświadczenie, środki, jakie ma do dyspozycji itp. Pyta się wtedy samego siebie lub innych: jak to zrobić? Jakie jest wyjście z sytuacji? Nie można przecież – mówiąc przysłowiowo ‑  porywać się z motyką na słońce.

 

1. Sytuacje bez wyjścia

Każdy z nas był niejednokrotnie w sytuacji, kiedy widział, że jest postawiony wobec wyzwań, które przekraczały jego możliwości. Czytaj więcej…

Pan naszą sprawiedliwością (16 Ndz B 2012)

by bp Zbigniew Kiernikowski

W szesnastą Niedzielę roku B czytamy fragment proroctwa Jeremiasza. Dotyczy on pasterzy, którym jest powierzone dobro ludu. Okazuje się, że pasterze nie zawsze troszczą się o prawdziwe dobro powierzonej im trzody.

Zamiast gromadzić i jednoczyć rozproszyli powierzonych ich trosce, bo się o nich nie troszczyli. Dlatego prorok w imieniu Boga zapowiada, że sam Bóg zatroszczy się o to, by stała się sprawiedliwość stosownie do nieprawych uczynków pasterzy. On sam przejmie troskę o trzodę. Uczyni to przez Wybranego z pokolenia Dawida. Wprowadza to proroctwo typowym dla Jeremiasz wyrażeniem: „Oto nadchodzą dni”, wskazując nieodwołalność tego, co ma się stać jako skutek interwencji Boga.

Oto nadejdą dni – wyrocznia Pana –
kiedy wzbudzę Dawidowi Odrośl sprawiedliwą.
Będzie panował jako król, postępując roztropnie,
i będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość na ziemi.
W jego dniach Juda dostąpi zbawienia,
a Izrael będzie mieszkał bezpiecznie (Jr 23,5n). 

 

Oto wielka obietnica i wyraz zaangażowania się Boga w historię człowieka. Bóg ją żrzeprowadzi biorąc na siebie, w swoim Synu, ludzką niesprawiedliwość.

1. Nowość działania Bożego

Wobec niewłaściwej postawy i działania człowieka Bóg nie rezygnuje. Pasterze nie sprawdzili się i kiedyś zostaną z tego rozliczeni. Jednakże Bóg jako Pan dziejów ludzkości znajdzie nowe sposoby prowadzenia ludu, tzn. dania ludziom możliwości wchodzenia w prawdę i przyjmowania sprawiedliwości. Czytaj więcej…

Idź i prorokuj (15 Ndz B 2012)

by bp Zbigniew Kiernikowski

W 15 Niedzielę roku B powraca w pierwszym czytaniu motyw proroka. Jest to szczególny i bardzo charakterystyczny przypadek. Oto bowiem powołany  przez Boga prorok Amos, z Judy, z Tekoa, zostaje posłany przez Boga do sanktuarium królestwa północnego, czyli Izraela. Tam ma prorokować wzywając do nawrócenia wszystkich mających władzę: przywódców duchownych i świeckich.

To oczywiście nie podoba się tamtejszym władcom, a w szczególności przedstawicielom sanktuarium w Betel. W ich imieniu przemawia do Amosa kapłan Amazjasz: 

Widzący, idź, uciekaj sobie do ziemi Judy!
I tam jedz chleb, i tam prorokuj!
A w Betel więcej nie prorokuj,
bo jest ono królewską świątynią i królewską budowlą  (Am 7,12nn).  

Amazjasz skierował do Amosa mocne słowa. Są to słowa sformułowane bardzo autorytatywnie i wzywają proroka do wycofania się z ziemi, do której Bóg go posłał. Kapłan Amazjasz zwraca się do proroka Amosa tytułem „widzący”. 

 

1. Kapłan i prorok świątynny (nadworny) a „widzący”

Mamy do czynienia z bardzo wymownym przykładem różnicy między rozumienia misji przez Amazjasza, kapłana w sanktuarium w Betel i przez proroka Amosa, który dla odróżnienia jest nazwany widzącym (hbr. hozech). Czytaj więcej…

Czytany w czternastą Niedzielę B fragment z Księgi proroka Ezechiela wprowadza nas w sytuację wygnańców w Babilonii, do których prorok został posłany, by wzywać ich do nawrócenia. Jest to już druga faza wygnania babilońskiego i prorok otrzymuje od Boga polecenia dokonania różnych czynności symbolicznych, które będą charakteryzować jego misję.

Otóż ma zjeść zwój księgi zapisanej po obydwu stronach, narysować na tabliczce oblężenie Jerozolimy, jeść chleb nieczysty itp. W tych czynnościach poleconych Ezechielowi w wizji ma się objawić twardość i gorzkość misji wobec ludu, który wzgardził prawami Bożymi i okazał się gorszym czyli bardziej zbuntowanym od pogan. Prorok ma przepowiadać te wszystkie prawdy Izraelowi wiedząc, że i tak w większości go nie usłuchają.

 

A oni czy będą słuchać, czy też zaprzestaną
– są bowiem ludem opornym –
przecież będą wiedzieli,
że prorok jest wśród nich (Ez 2,5).

 

Znamienne jest to, co mówi Bóg do Proroka Ezechiela i jaki stawia cel przepowiadania, do którego go przeznacza. Nie jest nim przyniesienie skutku, jakim byłoby ich nawrócenie – oczywiści to nie jest wykluczone – lecz wzbudzenie wśród ludu świadomości, że jest prorok, który działa w imieniu Boga.

 

1. Lud oporny

Zwracamy najpierw uwagę na określenia, przy pomocy których jest przedstawiony Lud Wybrany, który znalazł się na wygnaniu babilońskim. Są to określenia bardzo dobitne i twarde. Czytaj więcej…


css.php