Kamień odrzucony (4 Ndz Wielkanocna B 2012)

by bp Zbigniew Kiernikowski

W czwartą Niedzielę Wielkanocną jest proklamowany – jako pierwsze słowo – fragment z Dziejów Apostolskich. Jest to część mowy, jaką św. Piotr wygłosił przed Najwyższą Radą w dzień po uzdrowieniu chromego. Pamiętamy, że zaraz po uzdrowieniu chromego, który wszedł z Piotrem i Janem do świątyni, chodząc, skacząc i wielbiąc Boga (Dz 3,8), Piotr wygłosił mowę, a właściwie obwieścił kerygmat, czyli Dobrą Nowinę o zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, którego mocą został uzdrowiony ów chromy. Arcykapłani, jako stróże świątyni i odpowiedzialni za nauczanie, wtrącili Apostołów do aresztu a nazajutrz wezwali ich i postawili przed Radą.

Pytali ich wówczas: Czyją mocą albo w czyim imieniu uczyniliście to? W odpowiedzi na to Piotr powiedział: Niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka – którego ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych – że przez Niego ten człowiek stanął przed wami zdrowy (Dz 4,10). Następnie św. Piotr odniósł to wydarzenie do Psalmu 118 przedstawiając Jezusa jako tego, w którym wypełniły się plany Boże mimo przeciwnego działania ludzi. Powiedział wówczas:

 

On jest kamieniem, odrzuconym przez was budujących,
tym, który stał się głowicą węgła.
I nie ma w żadnym innym zbawienia . . . (Dz 4,11n).

 

W tych słowach zaczerpniętych z Psalmu zostaje wyrażone to, co jest jedną z najbardziej charakterystycznych cech działania Pana Boga w historii zbawienia człowieka. To Bóg realizuje swoje plany zbawcze wobec człowieka „wykorzystując” to, co człowiek odrzuca idąc za swoją „zwichniętą” inteligencją (własne, niezależne od Boga poznanie dobra i zła) i czasem wprost swoją interesowną przebiegłością.

1. Ludzka miara, ludzkie plany

Kamień jest widziany jako znak i symbol trwałości i stabilności. Patrząc od strony ludzkiej wyraża on to, co dla człowieka jawi się jako swoista gwarancja realizacji jego planów. Czytaj więcej…

Zmartwychwstanie naszego Pana Jezusa Chrystusa było wydarzeniem zapowiedzianym przez Proroków, ale nie było przewidywalne w szczegółach. Dlatego, trzeba powiedzieć, zaskoczyło tych, którzy oczekiwali spełnienia się obietnic Bożych. Można powiedzieć: znalazło ich (w konsekwencji także nas wszystkich) nieprzygotowanych.

Przede wszystkim zaś największą trudności w rozumieniu i przyjęciu tej prawdy był fakt związku cierpienia i chwały. Najpełniej wyraża się to w zestawieniu i związku śmierci i zmartwychwstania czyli nowego życia. Trudnością człowieka po grzechu pierworodnym jest to, aby uznać w pełni, że Bóg jest Dawcą życia i że to objawiło się w ciele podległym śmierci, które przyjął Syn Boży. Śmiertelnemu człowiekowi trudno jest przyjąć prawdę o konieczności śmierci. Bóg jednak to przewidział, zapowiedział i tym się posłużył, aby człowiekowi otworzyć oczy naprawdę śmierci i zmartwychwstania. O tym mówi św. Piotr:

Zabiliście Dawcę życia,
ale Bóg wskrzesił Go z martwych.

Bóg w ten sposób spełnił to,
co zapowiedział przez usta wszystkich proroków,
że Jego Mesjasz będzie cierpiał  (Dz 3,15.18).

Takie oto słowa skierował św. Piotr do ludu. Nie jest to oskarżenie, lecz obwieszczenie dzieła Bożego, które stało się przy okazji niewłaściwego a nawet raczej przewrotnego działania człowieka.

1. Wy zabiliście, a Bóg wskrzesił

Człowiek przeprowadził swoje. Przeprowadził to, realizując to, co w nim było po grzechu, kiedy wyszedł poza poznanie Woli Boga i przez swoje poznawanie, tzn. ostatecznie także tworzenie własnego dobra i zła, czyli tworzenie takiego życia, w którym człowiek ignoruje Wolę Boga, a nawet jej się przeciwstawia. Czytaj więcej…

Triduum Paschalne – 2012

by bp Zbigniew Kiernikowski

Przeżywamy Święte Triduum Paschalne. W liturgii przez słuchanie Słowa i sprawowanie znaków celebrujemy Tajemnicę Męki, Śmierci i Zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystusa. Dokonujemy tych świątecznych obrzędów by przez nie – jak przez bramę – mieć dostęp do udziału w owocach Tajemnicy Paschalnej. Mamy okazję poddać nasze serca, umysły, wolę, siły uczucia i całe nasze jestestwo temu Duchowi, który ożywiał i prowadził Jezusa podczas wydarzeń Męki. Mam też okazję odwracać się od wszelkiego rodzaju postaw, które prowadziły do Jego Męki, a które były przejawem ludzkiej słabości a czasem złości i przewrotności.

Życzę wszystkim Blogowiczom obfitego czerpania z łask i darów wysłużonych przez naszego Zbawiciela – Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego Pana. Niech owoce Jego Męki i Światło Jego Zmartwychwstania pomogą nam lepiej rozumieć siebie jako Kościół – wspólnotę ludzi stale gromadzonych z rozproszenia. Niechaj to się przejawi w komunii i jedności ponad wszelkimi podziałami wyznaczanymi przez różnego rodzaju logiki tego świata. Obyśmy nie marnowali tej łaski – daru Kościoła z powodu jakichkolwiek partykularnych interesów. Tylko prawdziwy udział każdego z nas w tajemnicy Męki, Śmierci i Zmartwychwstania oraz Zesłania Ducha Świętego może zaradzić potrzebom każdego człowieka i każdej społeczności.

Zachęcam do wymiany myśli w takim właśnie duchu

Bp ZbK

W liturgii Niedzieli Palmowej przewijają się dwa wątki ze sobą powiązane. Jednym jest wspomnienie uroczystego wjazdu Jezusa do Jerozolimy a drugim jest antycypowana Męka Pańska. Każdego roku czytamy lub śpiewamy w sposób uroczysty Ewangelię – narrację Męki według jednego z Ewangelistów synoptycznych. Narracja Męki według świętego Jana będzie proklamowana w Wielki Piątek.

Motyw Męki jest wprowadzony przez fragment proroctwa Izajasza, tzw. Trzecią Pieśń o Słudze Jahwe i hymn chrystologiczny o kenozie Chrystusa z Listu do Filipian. Te dwa czytania dają pewien klucz do słuchania i odbioru opowiadania o Mącę Jezusa. Zatrzymajmy się nad niektórymi aspektami czytanego dzisiaj przesłania proroctwa Izajasza. Podaję pierwszy wiersz tego fragmentu w przekładzie Biblii Tysiąclecia, jak usłyszymy podczas liturgii:

Pan Bóg Mnie obdarzył językiem wymownym,
bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu, przez słowo krzepiące.
Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie (Iz 50,4).

 

Warto zwrócić uwagę na przekład pierwszego wiersza. Przekład BT, z którego zazwyczaj korzystamy, mówi o języku wymownym. Inne przekłady mają: język wyćwiczony (Biblia Wujka), język ludzi uczonych(Biblia Warszawska), język umiejętny (Biblia Gdańska), język biegły (Biblia Poznańska), język ucznia swojego (Biblia Warszawsko-Praska), język ucznia (Biblia Paulistów). Widzimy, jak różne przekłady wyrażają na różne aspekty określenia tego języka otrzymanego od Pana i mającego byś środkiem komunikacji wobec potrzebujących i utrudzonych życiem.

 

1. Język ucznia

W tekście oryginalnym, czyli hebrajskim mamy użyty przymiotnik limud. Jest on związany z uczeniem (się). Może więc widzieć przede wszystkim efekt uczenia (się), czyli wyuczenie się, umiejętność itp. Można jednak pozostać jakby w bardziej pierwotnej czy oryginalnej warstwie i patrzeć na proces uczenia się, a jeszcze bardziej na jego źródło. Czytaj więcej…


css.php