W 20 Niedzielę roku A czytamy ewangelię o kobiecie kananejskiej, która podeszła do Jezusa prosząc o pomoc(Mt 15,21-28). Stało się to poza terytorium Izraela – w okolicach Tyru i Sydonu. Uczniowie, słysząc wołającą o pomoc kobietę i widząc, że Jezus na jej wołanie nie reaguje, odbierali ją jaką natrętną i prosili, by ją odprawił. Ta kobieta spotkała się więc z tym, co mogła odebrać nawet ze strony Jezusa jako obojętność czy brak zainteresowania z Jego strony jej życiową prośbą i z brakiem zrozumienia a nawet wprost z odrzuceniem ze strony otoczenia Jezusa. Ona jednak, mając świadomość, córka jest ciężko dręczona przez złego ducha i że nikt jej nie jest w stanie pomóc, nie zważała na te wszystkie przejawy braku zrozumienia jej sytuacji i wołała:     

«Panie, dopomóż mi!»
Jezus jednak odparł: «Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom».
A ona odrzekła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów».
Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz! »
(Mt 15,25-28).  

Zauważamy, że cały tenor czy cała dynamika zdarzenia w pierwszej fazie zmierzały do tego, aby prośba tej kobiety nie została uwzględniona. Była poganką. Jezus najpierw nie reagował na jej wołane o litość. Uczniowie domagali się jej oddalenia (tak zazwyczaj interpretujemy prośbę uczniów; chociaż nie można wykluczyć sensu: spraw to, o co ona prosi; czasownik grecki „apo-lyo” oznacza dosłownie: odwiązać, uwolnić, ale także może oznaczać odkupić i zbawić itp.). Wreszcie Jezus dał jej odpowiedź, która mogłaby ją pogrążyć w beznadziei. Ona jednak nie zrezygnowała. Nie poczuła się też dotknięta czy obrażona tą tak twardą i w pewnej mierze dyskwalifikującą wypowiedzią Jezusa o zabieraniu dzieciom chleba na rzecz psów. Zdawała sobie zapewne sprawę, że nie miała innego wyjścia jak rozgrywać wszystko do końca stawiając jakby na jedną kartę.   

1. Gotowość przyjęcia poniżenia

Nie patrzyła na siebie, na to, co nazwalibyśmy dobrą reputacją. Ona zaakceptowała swój stan i to, że nie miała prawa do skorzystania z pomocy ze strony Jezusa. Nie zrezygnowała jednak z dalszego proszenia mimo wszystko a nawet jakby wbrew wszystkiemu. Czytaj więcej…


css.php