Dziś rozpoczęliśmy drugi tydzień naszego pobytu w Ziemi Swiętej i ostatnie dni Galilei. W Domus Galilaeae. Mieliśmy zamiar udać się dzisiaj na teren Samarii, do Sychar, na miejsce spotkania Jezusa z Samarytanką i zwiedzić tamtejsze okolice. Napięcia, jakie mają miejsce w tych dniach na tych terenach (okolice Nablus), spowodowały zmianę decyzji. Udaliśmy się więc najpierw do Megiddo a następnie do Bet Szearim.

Megiddo

Megiddo to jedno z najstarszych miejsc na tym terenie – dolina Jezreel. Jego historia obejmuje około 5 tysięcy lat. Jest to miejsce, który było twierdzą, miastem i miastem-państwem. Położone między łańcuchem Gór Karmelu a Górami Gilboa stanowiło jakby naturalną bramę na szalu wędrówek i wypraw kupieckich między Egiptem i Mezopotamią (Asyrią i Babilonią). Stąd tak częste walki o bycie w posiadaniu tego miasta. To miasto było bodajże 25 razy zdobywane, nieszczane i odbudowywane. Stało się miastem symbolizującym walkę.

Miasto nie zostało zdobyte podczas wejścia Izraelitów na teren Kanaanu. Dopiero król Dawid uczynił je częścią swoje królestwa. Przeżyło ono swój największy rozkwit za czasów króla Salomona i Achaba (X i IX wiek przed Chrystusem). Zostały tutaj wzniesione liczne fortyfikacje i mury oraz budowle sakralne i użytku publicznego.

Slady dawnej świetności

Do dzisiaj są zachowane fragmenty wielkiego okrągłego ołtarza ofiarniczego i silos, czyli zbiornik dla przechowywania zboża o pojemności około 450 metrów kubicznych. Imponuje też system zabezpieczenia w wodę, który umożliwiał czerpanie podziemnych źródeł nawet podczas długotrwałego oblężenia dzięki blisko stumetrowemu podziemnemu kanałowi wykutemu w skale doprowadzającemu do studziennego szybu o głębokości około 30 metrów. Czytaj więcej…


css.php