W ramach cyklu radiowego „Spokojnie, to tylko rozmowa”  podejmujemy temat Kościoła w Polsce. Nie zamierzam wygłaszać opinii, które miałyby być uznawane jako wiodące czy dające rozwiązania na wszystko. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest bardzo potrzebna rzetelna rozmowa o Kościele w łonie samego Kościoła. Jestemy w tej dobrej sytuacji, że mamy nasze Radio (Katolickie Radio Podlasie) i że w sposób nieskrępowany możemy rozmawiać o tym wszystkim, co dotyczy problemów Kościoła. Nie ulega bowiem wątpliwości, że w Polsce trzeba takich rozmów itp. – na różnych poziomach. Trzeba takich rozmów w łonie samego Kościoła i też na różnych poziomach jego życia. Istotne, by odbywało się to w trosce o prawdę w Kościele i prawdę o człowieku w tym świecie, w którym żyjemy.

Podejmuję te rozmowy. Będzie to zapewne kilka spotkań. Szczególną okazją do tego jest  list O. Ludwika Wiśniewskiego OP.  Ja nie zamierzam jednak ani polemizować z opiniami zawartymi w tym liście, ani ich wprost – tzn. dla zasady – popierać. Z wieloma tezami zgadzam się. Tym bardziej, że na różnych „forach” podobnie się wypowiadałem. Od dawna bowiem widzę wielkie problemy w Kościele w Polsce. Ogólnie mówiąc w wielu dziedzinach życia nie radzimy sobie w nowej sytuacji jaka zaistniała po 1989 roku. Nasz model Kościoła nie zawsze jest adekwatny do wyzwań, jakie przed nim stają. Przede wszystkim zaś zbyt mało jest przeniknięty duchem Ewangelii, a zbyt mocno tkwi w tradycji, której nie zawsze jest w stanie dzisiaj (tzn. w inych warunkach) usprawiedliwić (uzasadnić) i nie zawsze potrafi ją tak przerobić, by odpowiadała dzisiejszym wyzwaniom.

Krótko mówiąc zniknął wielki wróg, jakim był komunizm i reżim totalitarny, który walczył z Kościołem i tym samy pomagał mu utrzymać swoją wewnętrzną spoistość. Dziś sytuacja jest radykalnie inna. Zagrożenie laicyzacji i utraty ewangelijnej tożsamości wchodzi zupełnie innymi drogami i trzeba innego rodzaju świadomości i innego działania, żeby temu się oprzeć i nie stracić własnej chrześcijańskiej tożsamości. Przeciwnikiem nie jest bowiem zewnętrzne prześladowanie, lecz zwodzenie pozornym dobrem, postępem, wolnością, swoiście rozumianą godnością osoby ludzkiej czy racze jej prawami itp.

Moje wypowiedzi na antenie naszego Radia nie zamierzają nikogo z góry pouczać i dawać gotowych rozwiązań. Chcę, aby to była refleksja i pobudzenie do relfleksji. Czuję się współodpowiedzialny i w moim przekonaniu coś na tym polu robię. Zarówno na terenie KEP jak w konkretach naszej diecezji. Myślę przede wszystkim o wysiłkach ewangelizacyjnych wyrażających się m.in. w programie Chrzest w życiu i misji Kościoła. To wszystko nie jest wcale takie proste, aby się przebić przez utarte stereoptypy. Nie zamierzam też w żadnej mierze burzyć tego, co w naszej tradycji jest zdrowe i autentyczne. Potrzeba jednak nowego tchnienia. Powiewu Ducha Swiętego, który działa prze ludzi.

Będzie kilka odcinków rozmów na ten temat. Zapis audio tej rozmowy jest dostępny na naszej stronie diecezjalnej.

Zachęcem do tego, by również na tym miejscu mogło się to dokonywać w trosce o Kościół, o naszą wspólnotę wiary. 

Bp ZbK


css.php