Konwiwencja Biskupów – neokatechumenat

by bp Zbigniew Kiernikowski

W dniach od 27 stycznia do 1 lutego w „Domus Galilaeae” na Górze Błogosławieństw trwa Konwiwencja Biskupów .

W konwiwencji uczestniczy ponad 250 biskupów z całego świata.

Obecni są biskupi z USA i Kanady, z Ameryki Południowej, z Afryki, z Australii Azji, z Europy (Niemcy, Hiszpania, Francja, Włochy, Finlandia, Polska, Węgry Chorwacja i in.).

Są także prezbiterzy i katechiści wędrowni z całego świata. Wszystkich razem jest ok. 500 osób.

Podejmowanym problemem jest ewangelizacja w dzisiejszym świecie wobec sekularyzacji. Odbywają się liturgie, katechezy i spotkania, podczas których omawiana jest sytuacja w różnych stronach świata, a także szukanie odpowiedzi, jak w tej sytuacji ewangelizować. Nieodzowne jest głoszenie kerygmatu, troska o liturgię, w szczególności o dobre przygotowanie sakramentów (inicjacja chrześcijańska) oraz troska o konkretne wspólnoty, w których można przeżywać kształtowanie dojrzałej wiary. Wobec niewystarczającej skuteczności na tym polu dzisiejszych parafii (anonimowość), potrzebne jest tworzenie wspólnoty mniejszych wspólnot, w których ludzie mogliby przeżywać w sposób bardziej konkretny swoją wiarę.

Mieszkamy na Górze Błogosławieństw w „Domus Galilaeae”. Stąd wyjeżdżamy do różnych miejsc – do Kafarnaum, Nazaretu, Jerozolimy, by zobaczyć jak rzeczywistość Drogi łączy się z rożnymi etapami historii Izraela i życia Jezusa oraz pierwotnego Kościoła.

W jutrzejszą niedzielę czytany będzie fragment Ewangelii, przytaczający głoszone przez Jezusa Błogosławieństwa. Niestety z powodu braku czasu i ograniczonego dostępu do Internetu nie mogę zrobić wpisu na tę niedzielę. Ale do tego jeszcze wrócimy…

Przesyłam pozdrowienia i pamięć w modlitwie dla Diecezjan, Blogowiczów, a szczególnie dla wszystkich, którzy przeżywają trudności, którzy cierpią. Do nich w szczególny sposób odnosi się Ewangelia  błogosławieństw.

Bp ZbK

Po Chrzcie w Jordanie Jezus był kuszony na pustyni judzkiej przez diabła. Następnie, usłyszawszy, że Jan Chrzciciel został uwięziony przez króla Heroda, opuścił Judeę i przeniósł się do Galilei. Tam, nad Jeziorem Galilejskiem, w Kafarnaum, rozpoczął swoją działalność publiczną. Rozpoczęcie głoszenia Ewangelii właśnie w Galilei ma swoją wymowę. Była to w pewnym sensie – w stosunku do Judei – ziemia jakby gorsza, czy drugiej kategorii. Ziemia Neftalego i Zabulona, Galilea pogan – do nich odniesione zostały słowa proroka Izajasza o ludzie przebywającym w ciemności i czekającym na światło. 

Znamienne jest, że Ewangelista łączy te dwa wydarzenia. Oznacza to, że zostaje otwarty nowy etap historii zbawienia. Jezus będzie to wyrażał też na różne sposoby, że do Jana Chrzciciela była czas proroków. Jan był z nich największym i ostatnim. Teraz, z wystąpieniem Jezusa następuje nowy etap, który wnosi nową jakość w pojmowaniu i przeżywaniu zbawienia. Jest to czas głoszenia Ewangelii. Ten czas głoszenia Ewangelii przez Jezusa jest wprowadzeniem do tego, co będzie stanowiło treść Ewangelii. Będzie to ukrzyżowanie i zmartwychwstanie Jezusa. Dlatego Jezus wzywał do nawrócenia, obwieszczając, że bliskie jest królestwo Boże.  

Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie (Mt 4,17).

Wezwanie Jezusa skierowane do ówczesnych ludzi było wypowiadane w kontekście ich życiowych problemów. Ewangelista zaznacza, że Jezus nauczał w synagogach i głosił Ewangelię i leczył wszelkie choroby i słabości wśród ludu. Leczenie chorób ludzi, którzy spotkali Jezusa, było znakiem Jego władzy i autorytetu. To stwarzało, swoisty punkt zaczepienia wzbudzający zainteresowanie i gotowość słuchania. Co więcej – Jezusowi chodziło ostatecznie, aby ludzie weszli we wspólnotę z Nim a  przez Niego z Bogiem Ojcem. Dlatego też, głosząc Ewangelię i uzdrawiając choroby powoływał. Powoływał niektórych, aby z kolei oni byli jakby narzędziami w spełnianiu tego wezwania do kroczenia za Nim jako Posłanym przez Boga dla uzdrowienia sytuacji człowieka.

1. Pójdźcie za Mną  

Przechodząc nad brzegiem Jeziora galilejskiego skierował do rybaków, Szymona i brata jego Andrzeja, a później dwóch innych braci, Jakuba i Jana, zajętych swoją pracą, proste słowa. Pójdźcie za mną. To stało się skutecznym wezwaniem, które spowodowało, iż zostawili swoje sieci, czyli swój zawód i swój warsztat pracy, także swoje rodziny i swoje życiowe plany. Odtąd wszystko w ich życiu miało się zmienić. Mieli stać się rybakami ludzi. Czytaj więcej…

Chcę podzielić się wrażeniami z obchodów stulecia Papieskiego Instytutu Polskiego w Rzymie, które odbywają się tutaj w tych dniach. W piątek, 14 stycznia miało miejsce w Instytucie nabożeństwo o charakterze pokutnym i przebłagalnym, któremu przewodniczył J. Em. Ksiądz Kardynał Józef Glemp, a w którym wzięła udział wspólnota Mieszkańców Instytutu i zaproszeni Goście, którzy już przybyli do Instytutu. Nie mogłem w nim uczestniczyć z racji innych wcześniej ustalonych zajęć. W poniedziałek, 17 stycznia miała miejsce audiencja wspólnoty Instytutu i wszystkich z nią związanych, którzy mogli przybyć na spotkanie z Ojcem św. Benedyktem XVI. O tym już informowałem krótko na blogu tego samego dnia. Było to bardzo ważne wydarzenie, które nie tylko podkreśla doniosłość tego Domu w dziejach Kościoła w Polsce, ale także potwierdza linię działalności tego ośrodka i wyznacza kierunek na przyszłość. Przemówienie Ojca św. dodaje otuchy wszystkim, którzy tworzą wspólnotę tego Domu. Do tego przemówienia może wrócimy jeszcze przy stosownej okazji.

We wtorek,18 stycznia rano o godz. 8:00 modliliśmy się w grotach watykańskich w pobliżu grobu św. Piotra i grobu sł. B. Jana Pawła II. Eucharystii przewodniczył J. E. ks. Prymas J. Kowalczyk. On też wygłosił okolicznościowe kazanie. Koncelebrowali J. Em. Ks. Kardynał J. Glemp, Prymas Senior, J. E. Arcybiskup J. Michalik, Przewodniczący KEP, oraz kilkunastu biskupów, głównie wychowanków Instytutu  W Eucharystii uczestniczyła wspólnota Instytutu, a więc Księża studenci Siostry zakonne i Bracia zakonni pracujący w Instytucie z Księdzem Rektorem na czele. Oprócz wymienionych już Osób była jeszcze spora grupka uczestników tej  liturgii.

W modlitwie dziękowaliśmy Panu Bogu za wszelkie dobro, jakie stało się za pośrednictwem tego ośrodka a w szczególności Osób z nim związanych – począwszy od świętych założycieli czyli Bpa J. Sebastiana Pelczara, ówczesnego biskupa przemyskiego, Arcybiskupa J. Bilczewskiego, ówczesnego arcybiskupa lwowskiego i św. Piusa X, który jako Papież od samego początku popierał powstanie i rozwój tego ośrodka. Oprócz wymienionych Osób były wspominane jeszcze inne, które przyczyniły się do zaistnienia tego Domu. Polecaliśmy w modlitwie tych, którzy na przestrzeni lat pracowali w tym domu czy korzystali z jego dobrodziejstw. Czytaj więcej…

Audiencje u Ojca św. Benedykta XVI (110106)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Podzielę się krótko wiadomoścami o dwóch audiencjach, w których było mi dane  dzisiaj uczestniczyć.

Jubileusz Papieskiego Instytutu Polskiego

Najpierw około godz. 11:30 odbyła się udiencja dla aktualnych i byłych członków (mieszkańców i gości) Papieskiego Instytutu Polskiego w Rzymie, którego byłem rektorem w latach 1987 – 2002.  Audiencja była z okazji 100-lecia istnienia tego Instytutu. W audiencji wzięli udział księża studenci i księża mieszkańcy Instytutu – więc także księża pracujący w Rzymie,  w dykasteriach watykańkich – z aktualnym Rektorem Instytutu, Siostry Zgromadzenia Służebniczek (wielkopolskie) pracujące w Instytucie już od lat trzydziestych ub. wieku i Bracia ze Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego, którzy pracują w Instytucie od lat siedziemdziesiątych. Oprócz aktualnych mieszkańców Instytutu w audiencji uczestniczyli także byli jego wychowankowie. Był obecny J.E. Ks. Kardynał Józef Glemp, Prymas-Senior i kilkunastu biskupów. W imieniu zebranych słowo wprowadzające skierował do Ojca św. Prefekt Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego (Seminaria i Uczelnie kościelne), Kard. Zenon Grocholewski.

Ojciec św. skierował słowo, w którym skoncetrował się głównie na roli i zadaniach, jakie miał i ma Papieski Insytutut Polski w Rzymie i które pełni od czasu jego założenia do dnia dzisiejszego. Zwrócił uwagę na potrzebę zachowania duszy tego Instytutu w dzisiejszych czasach w dziedzinie formacji permanentnej prezebywających tutaj kapłanów. Wskazał też konkretnie na źródła formacji, w szczególności na to, co jest związane z Ołtarzem Eucharystycznym i z Ewangelią.

Po przemówieniu papieskiem – jak to jest w zwyczaju – można było podejść do Ojca św. i wyrazić Mu szacunek i synowskie oddanie oraz zamienić kilka zdań. Uczyniłem to też jako były rektor tegoż Instytutu i jako biskup siedlecki. W krótkiej wymianie zdań nawiązałem też  do 65 punktu ostatniej adhortacji papieskiej Verbum Domini na temat Celebracji Słowa Bożego. W jakiś sposób byliście ze mną także Wszyscy Blogowicze, których z Rzymu serdecznie pozdrawiam.

Droga Neokatechumenalna – rozesłanie Rodzin na misje

Druga audiencja, w ktrórej uczestniczyłem była dla Drogi Neokatechumenalnej przy okazji rozesłania ponad 200 rodzin na misje do różnych krajów świata, a w szczególności w ramach „missio ad gentes”. Dołączą one do około 600 rodzi, któte już ewangelizują (tzn. żyją w duchu Ewangelii) w różnych zakątkach świata. W audiencji wzięło udział około 5 tysięcy  uczestników – głównie rodziny, prezbiterzy wędrowni i katechiści wędrowni, rektorzy seminariów Redeptoris Mater (około 70) i seminarzyści tychże seminariów (na auli było około 500, a na świecie jest aktualnie około 2 tysięcy).

Ojciec św. skierował przemówienie, w którym najpierw podkreślił rolę formacji chrześciańskiej, jaka dokonuje się na DN, a następnie między innymi powiedział o zatwierdzeniu  przez Dykasterie Watykańskie Dyrektorium Katechetycznego (katechumenalnego) Drogi neokatechumenalnej. Jest to bardzo ważne wydarzenie.

Następnie odbyło się poświęcenie krzyży misyjnych i rozesłanie rodzin i katechistów, świeckich i prezbiterów, na cały świat. Bardzo wzruszający moment. 

Więcej o tej audiencji napiszę później.

Wspomnę jeszcze, że po audiencji wziąłem udział w konferencji prasowej, jaka została zorganizowana w związyku z tymi wydarzeniami. Problematykę przedstawił Kiko Arguello w raz z ekipą i przedstawicielami tych, którzy od kilku lat pracowali nad tym Dyrektorium. On też odpowiadał na pytania dziennikarzy. Kilkakrotnie też zabierałem głos jako biskup diecezjalny, w którego diecezji jest prowadzony katechumenat pochrzcielny DN i który sam ma doświadczenie całej Drogi. O samym Dyrektorium też napiszę później więcej, jeśli będzie zachodziła taka potrzeba ze strony Blogowiczów.

Było to też bardzo interesujące spotkanie.

Pozdrawiam Wszystkich ze Swiętego Miasta Rzymu – od Grobów Apostołów i od progów Piotra naszych czasów.

Bp ZbK

Po niedzieli Chrztu Pańskiego następuje 2 Niedziela zwykła. Jesteśmy w cyklu czytań roku A. Czytamy w tę niedzielę fragment Ewangelii wg św. Jana. Przedstawia sytuację z pierwszych momentów publicznego pojawienia się Jezusa. Oto Jan Chrzciciel, zgodnie z danymi mu zapowiedziami, ujrzał Ducha zstępującego na Jezusa. Jan zobaczył, że ten Duch spoczywa na Jezusie. Było to dla niego znakiem, aby przedstawił Jezusa innym, a w szczególności swoim uczniom, jako Mesjasza, czyli Pomazańca Bożego, namaszczonego po to by chrzcić mocą Ducha Świętego. Jan dokonywał chrztu. Udzielał chrztu w Jordanie, tym którzy do niego przychodzili. Jezus też do niego przyszedł. Wtedy dokonało się objawienie i Jan rozpoznał Jezusa. Tak o tym sam mówi:  

Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim.  
Ja Go przedtem nie znałem,
ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie:
„Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim,
jest Tym, który chrzci Duchem Świętym”.
Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym
(J 1,32nn).

To świadectwo Jana o rozpoznaniu Jezusa jest też dla nas wszystkich wskazaniem i kluczem do rozeznawania obecności syna Bożego wśród nas. Jest też wskazaniem pozwalającym rozeznawać właściwie o co chodzi w obecności Syna Bożego wśród nas a tym samym, rozeznawania tego, co ta obecność syna Bożego wnosi w nasze życie.

1. Duch wskazuje na Jezusa – Baranka Bożego

Tym tytułem Baranka Bożego, nawiązującym do Izajaszowego proroctwa o Słudze Jahwe, który spełni wolę Boga jednając ludzi z Bogiem, Jan Chrzciciele przedstawia Jezusa wobec ówczesnego świata – także wobec naszego świata i wobec świata każdego pokolenia rodzaju ludzkiego. Czytaj więcej…

Chrzest Pański (2011)

by bp Zbigniew Kiernikowski

 Niedziela Chrztu Pańskiego kończy liturgiczny okres Bożego Narodzenia. Moment Chrztu Jezusa w Jordanie, to moment rozpoczęcia Jego publicznej działalności. Jest to nie tyle czy nie tylko święto Jego Chrztu, ale przede wszystkim moment Teofanii, czy objawienie się Boga Ojca nad swoim Synem, który – jako prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek – podejmuje misję zbawienia ludzi. Ta misja zbawienia ludzi będzie spełniała się przez całe publiczne życie i działalność Jezusa a w szczególności dopełni się w Jego Śmierci i Zmartwychwstaniu oraz Zesłaniu Ducha Świętego.

Te prawdy i ta rzeczywistość jest już jakby w zalążkowym stadium objawiona czyli jakby nam podana do przyjęcia już podczas wydarzenia Chrztu Jezusa Jordanie. W opowiadaniu wg św. Mateusza scena chrztu Jezusa jest wprowadzona krótkim dialogiem między Janem Chrzcicielem a Jezusem. Jan Chrzciciel jest świadom tego, kim jest Jezus. Tylekroć mówił, zapowiadając Jego pojawienie się, że Jezus, który idzie za nim jest większy od niego i że On będzie chrzcił ogniem i duchem. Teraz ten Jezus przychodzi do Jana, by z jego ręki i przez jego posługę przyjąć chrzest. Dlatego Jan powstrzymywał Jezusa, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?». Jednak Jezus wiedział po co przyszedł i co miało się stać. Dlatego odpowiedział:

Pozwól teraz,
bo tak godzi się nam wypełnić wszystko,
co sprawiedliwe
(Mt 3,15)

Słowa Jezusa mają wielką wagę w stosunku do wszystkiego, co ma się stać w Jego życiu i śmierci i co to ma oznaczać dla ludzi. Jezus nazywa to „wypełnieniem całej sprawiedliwości”. Od początku jednak widać, że to nie będzie miało nic wspólnego ze sprawiedliwością pojmowaną na sposób tylko ludzki.

1. Sprawiedliwość

Według tego, co mówił Jan i według naszego ludzkiego sposobu pojmowania, to właśnie Jan powinien uniżyć się przed Jezusem i przyjąć od Niego chrzest. Jednak w misji Jezus objawi się inna sprawiedliwość niż nasza ludzka. Będzie to sprawiedliwość przebaczanie człowiekowi jego grzechu i wyprowadzenia człowieka z tego stanu grzechu, czyli z niewoli grzechu, w jaką człowiek popadł prze wyciągnięcie ręki po swoje poznanie dobra i zła (zob. Rdz 3,5n). Czytaj więcej…

W sobotę, 8  stycznia 2011 roku odbyłem spotkanie z Rodzicami Dzieci przygotowujących się do I Komunii świętej z terenu parafii siedleckich. Sżpotkanie odbyło się w sali wielofunkcyjnej przy parafii św. Józefa.

Najpierw zebarałem tematy poruszony podczas poprzedniego spotkania.

Następnie skoncentowałem się na pogłębieniu aspektu paschalnego Eucharstii. Było to przedstawienie wymowy znaku Łamania Chleba i Picia z Kielicha Nowego Przmymierza.

Wreszcie omówiłem kilka aspektów praktycznych związanych z dalszym i bliższym przygotowniem dzieci do tego wydarzenia.

 Ten wpis może posłużyć dalszej wymianie zdań, stawianiu pytań i ewentualnych sugestii, które mogą pomóc w przeżywaniu Eucharystii przez nas dorosłych oraz mogą pomóc nam wprowadzać w tę Tajemnicę nasze dzieci. Zachęcam do stawiania pytań i warażania swoich uwag oaraz sugestii.

Rodzice! Jest to bardzo ważny moment dla Was, z powodu Waszych dzieci, aby weszły w jak najbardziej właściwe pojmowanie chrześcijaństwa a w szczególności życia eucharystycznego.

Tekst konferencji (audio) będzie podany  przez Redakcję KRP – być może jutro.

Bp ZbK

Celebrowaliśmy Eucharystię w Parafi Bł. Honorata w Białej Podlaskiej. Było nas wielu z  naszej Diecezji, z Domowego Kościoła. Z ks. Januszem Onyfrujukiem, Proboszczem miejscowej Parafii i ks. Markiem Andrzejukiem, Moderatorem Diecezjalnym oraz pozostałymi Moderatorami DK.

Modliliśmy się, gdyż zdajemy sobie sprawę, że bez Bożej pomocy i Bożego ducha nie jesteśmy sami z siebie żyć w prawdziwej komunii i świadczyć o żywotności mocy Boga w nas. Nie wystarczy miłość wzajemna. Trzeba zrozumieć i to przyjąć, że miłość jest z Boga. Chrzecijańska miłość wzajemna, nie jest na zasadzie wymienności i z równoważenia, lecz ma swoje źródło w miłości Boga objawionej w Chrystusie Jezusie , jak to nam uprzytomniło pierwsze czytanie (1J 4,7). Miłujcie się wzajemnie, jak Ja was umiłowałem (J 15,12) . W chrześcijańskiej koncepcji małżeństwa i rodziny jest to fundammentalne. To stanowi punkt wyjścia do wszystkich dalszych kroków.

Po Eucharystii było łamanie się opłatkiem, śpiewanie kolęd i agapa.

Zapraszam uczestrników tej uroczystości, członków Domowego Kościoła do dawania świadectwa tutaj na blogu i naturalnie wszędzie oraz  zachęcania do tego, by inne małżeństwa zdecydowały się skorzystać z tej formacji, jaką zainicjował Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki.

Bp ZbK

W ramach cyklu radiowego „Spokojnie, to tylko rozmowa”  podejmujemy temat Kościoła w Polsce. Nie zamierzam wygłaszać opinii, które miałyby być uznawane jako wiodące czy dające rozwiązania na wszystko. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest bardzo potrzebna rzetelna rozmowa o Kościele w łonie samego Kościoła. Jestemy w tej dobrej sytuacji, że mamy nasze Radio (Katolickie Radio Podlasie) i że w sposób nieskrępowany możemy rozmawiać o tym wszystkim, co dotyczy problemów Kościoła. Nie ulega bowiem wątpliwości, że w Polsce trzeba takich rozmów itp. – na różnych poziomach. Trzeba takich rozmów w łonie samego Kościoła i też na różnych poziomach jego życia. Istotne, by odbywało się to w trosce o prawdę w Kościele i prawdę o człowieku w tym świecie, w którym żyjemy.

Podejmuję te rozmowy. Będzie to zapewne kilka spotkań. Szczególną okazją do tego jest  list O. Ludwika Wiśniewskiego OP.  Ja nie zamierzam jednak ani polemizować z opiniami zawartymi w tym liście, ani ich wprost – tzn. dla zasady – popierać. Z wieloma tezami zgadzam się. Tym bardziej, że na różnych „forach” podobnie się wypowiadałem. Od dawna bowiem widzę wielkie problemy w Kościele w Polsce. Ogólnie mówiąc w wielu dziedzinach życia nie radzimy sobie w nowej sytuacji jaka zaistniała po 1989 roku. Nasz model Kościoła nie zawsze jest adekwatny do wyzwań, jakie przed nim stają. Przede wszystkim zaś zbyt mało jest przeniknięty duchem Ewangelii, a zbyt mocno tkwi w tradycji, której nie zawsze jest w stanie dzisiaj (tzn. w inych warunkach) usprawiedliwić (uzasadnić) i nie zawsze potrafi ją tak przerobić, by odpowiadała dzisiejszym wyzwaniom.

Krótko mówiąc zniknął wielki wróg, jakim był komunizm i reżim totalitarny, który walczył z Kościołem i tym samy pomagał mu utrzymać swoją wewnętrzną spoistość. Dziś sytuacja jest radykalnie inna. Zagrożenie laicyzacji i utraty ewangelijnej tożsamości wchodzi zupełnie innymi drogami i trzeba innego rodzaju świadomości i innego działania, żeby temu się oprzeć i nie stracić własnej chrześcijańskiej tożsamości. Przeciwnikiem nie jest bowiem zewnętrzne prześladowanie, lecz zwodzenie pozornym dobrem, postępem, wolnością, swoiście rozumianą godnością osoby ludzkiej czy racze jej prawami itp.

Moje wypowiedzi na antenie naszego Radia nie zamierzają nikogo z góry pouczać i dawać gotowych rozwiązań. Chcę, aby to była refleksja i pobudzenie do relfleksji. Czuję się współodpowiedzialny i w moim przekonaniu coś na tym polu robię. Zarówno na terenie KEP jak w konkretach naszej diecezji. Myślę przede wszystkim o wysiłkach ewangelizacyjnych wyrażających się m.in. w programie Chrzest w życiu i misji Kościoła. To wszystko nie jest wcale takie proste, aby się przebić przez utarte stereoptypy. Nie zamierzam też w żadnej mierze burzyć tego, co w naszej tradycji jest zdrowe i autentyczne. Potrzeba jednak nowego tchnienia. Powiewu Ducha Swiętego, który działa prze ludzi.

Będzie kilka odcinków rozmów na ten temat. Zapis audio tej rozmowy jest dostępny na naszej stronie diecezjalnej.

Zachęcem do tego, by również na tym miejscu mogło się to dokonywać w trosce o Kościół, o naszą wspólnotę wiary. 

Bp ZbK

Objawienie Pańskie (2011)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Uroczystość Objawienia Pańskiego dopełnia czas Bożego Narodzenia. Objawia głębszy sens przyjścia Zbawiciela. Zewnętrznymi bohaterami tego święta są Mędrcy ze Wschodu i król Herod oraz Arcykapłani. Znakiem objawienia jest gwiazda, za której światłem podążali Mędrcy. Ta gwiazda nie zaprowadziła jednak Mędrców od razu do Jezusa. Zatrzymali się w Jerozolimie. Stracili orientację. Musieli dopytywać się o to, co dalej i dokąd dalej. Padły wówczas wyjaśnienia i informacje, które nie posłużyły tylko Mędrcom. Posłużyły nie tylko temu, by prowadzić do nowo narodzonego Króla i Mesjasza w celu oddania Mu pokłonu. Posłużyły także wykonaniu innych zamiarów. Zarówno jedno jak i drugie służyło wypełnieniu się planu Bożego, co do obecności Mesjasza-Króla wśród ludu – historii ludzkości . Oto proroctwo: 

A ty, Betlejem, ziemio Judy,
nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy,
albowiem z ciebie wyjdzie władca,
który będzie pasterzem ludu mego, Izraela
(Mt 2,6). 

1. Gwiazda – i jej brak

Można snuć następujące rozważania: Przecież gwiazda już tak daleko prowadziła i doprowadziła już tak blisko właściwego miejsca. Czemu jej właśnie teraz zabrakło? Dlaczego Mędrcy musieli się wypytywać? Dlaczego Herod musiał się o tym dowiedzieć, że narodził się oczekiwany Król i dlaczego z powodu narodzenia się w najlichszej części ziemi Judy króla się przestraszył? Dlaczego wszyscy arcykapłani i uczeni, którzy odczytali proroctwo, na którego spełnienie przecież od wieków czekali, nie pospieszyli razem z Mędrcami do Betlejem, aby oddać pokłon i uznać narodzonego Mesjasza-Króla? Czytaj więcej…

Następna strona »

css.php