Czuwajcie! (1 Ndz Adw A 2010)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Pierwsza Niedziela Adwentu. Nowy rok liturgiczny.  W niedziele czytamy Słowo Boże według cyklu A. W naszych rozważaniach będziemy nadal zatrzymywali się nad Ewangeliami. Tegoroczna Ewangelia (Mt 24,37-44) wzywa do czujności. Pokazuje potrzebę czujności człowieka – w szczególności chrześcijanina, by nie zagubił się podczas wszystkich swoich czynności i tych zwyczajnych i tych nadzwyczajnych. Chce uchronić człowieka przed uzależnieniem od biegu czasu, w którym człowiek siebie odnajduje; od wielu niepotrzebnych wymagań, które sobie sam stawia lub inni mu stawiają; od oraz potrzeb, które odczuwa, a które nie zawsze są konieczne czy czasem wprost użyteczne. Jeśli człowiek nie ma do nich wszystkich odpowiedniego dystansu, to łatwo staje się ich niewolnikiem i może rozmijać się w swoim życiu z tym, co jest najważniejsze. Może nie spotkać się ze swoim Panem i Stwórcą. Może też rozminąć się sam ze sobą. Stąd wzywające wołanie Jezusa:  

Czuwajcie więc,
bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie
(Mt 24) . 

Jezus w swoim wołaniu odwołuje się do wydarzeń z historii zbawienia: do potopu, który zaskoczył ówczesnych ludzi. Tylko Noe został przygotowany do tego, by uchronić swoje życie i tych, którzy go posłuchali i weszli z nim do arki. To jest obraz kogoś i czegoś, co ratuje ludzi pośród ogólnego zamieszania, w jakim żyją.

1. Jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali

Można spojrzeć na to stwierdzenie jako na coś najbardziej normalnego. Każdy człowiek potrzebuje bowiem jedzenia i picia. Ludzie łączą się w małżeństwa i wspólnoty. To jest przejawem życia.

Owszem. Ale można czynić to wszystko na różny sposób i w różnym duchu. Na różny sposób można jeść i pić. Na różny sposób może żenić się i wydawać za mąż.

Powstaje i zawsze będzie powstawać pytanie, jak to wszystko robimy. Czytaj więcej…


css.php