by bp Zbigniew Kiernikowski
Uroczystość Wszystkich Świętych to święto, w którym Kościół przeżywa świadomość swojej łączności z tymi, którzy nas poprzedzili na drodze do Królestwa Bożego, czyli którzy są świętymi. Są to ci, którzy zostali przez Kościół kanonizowani i ci, którzy nie są kanonizowani – ale, jak mamy nadzieję w odniesieniu do wielu naszych bliskich, będąc po drugiej stronie, mają udział w chwale życia wiecznego. Dlatego w tym dniu na pierwszy plan nie wysuwa się pamięć o zmarłych i nie jest to „święto zmarłych”, lecz świętych. Oczywiście oni są tymi, którzy już zmarli i od nas odeszli, ale widzimy ich we wspólnocie Świętych.
Kościół przeżywa to co się nazywa wspólnotą świętych. Myśli o łączności Kościoła, który tworzą zbawieni, cierpiący w czyśćcu i my, wszyscy żyjący jeszcze na ziemi. My, jako wierzący, przeżywamy tę Uroczystość szczególnie w liturgii i w całym doniosłym i chwalebny charakterze tego święta. Jak powiedziałem, nie jest w tym dniu na pierwszym miejscu i nie jest właściwe akcentowanie aspektu śmierci i modlitwy za zmarłych, chociaż to zawsze jest i będzie obecne, lecz przeżywanie świadomości powołania do wspólnoty świętych. Natomiast na dzień szczególnej modlitwy za zmarłych Kościół przewiduje kolejny dzień, 2 listopada. Jest to tzw. Dzień Zaduszny albo Wspomnienie wszystkich wiernych Zmarłych.
1. Nasz udział (powołanie) w prawdzie o Wspólnocie Świętych
Dzień 1 listopada ma charakter świąteczny, gdy Kościół przeżywa swoją świadomość łączności i przynależność do grona świętych – tych już zbawionych. Sam siebie odkrywa we wszystkich żyjących członkach jako pielgrzymujących drogą zbawienia. Jest to dzień radosny i dzień chwały.
Naturalnie zawsze wpisuje się w to prawda o śmierci. Ta śmierć jednak, mimo że jest bolesna, dla chrześcijanina nie jest czymś tragicznym ani tylko smutnym końcem. Jest życiowym faktem i nieodwołalnym wydarzeniem, które wprowadza do pełni życia. Taka jest nasza wiara. Czytaj więcej…
by bp Zbigniew Kiernikowski
Nie ulega wątpliwości, że wokół zagadnienia zapłodnienia pozaustrojowego („in vitro”) jest bardzo wiele nieporozumień i emocji. Ten tak bardzo doniosły i delikatny oraz świadom tego jak jest ten problem jest szeroko komentowany. Chcę więc przybliżyć to zagadnienie w świetle nauki Kościoła. Myślę szczególnie o osobach, które są bezpośrednio dotknięte doświadczeniem niepłodności i bezdzietności. Zdaje sobie sprawę jak to jest trudny i delikatny problem i jak wiele zagrożeń i możliwości błędu może stać przed każdym, kto nie rozumie, o co ostatecznie w tym wszystkim chodzi. Można bowiem łatwo dać się zwieść przez pewne uproszczenia w tej materii i dać się wyprowadzić na niewłaściwe drogi i żyć w błędzie.
W dzisiejszym świecie, gdy jesteśmy pod wpływem wielu informacji i to nie zawsze uczciwych, zdarza się, że nawet niektórzy „w dobrej wierze” i nie zdając sobie sprawy z wagi problematyki etycznej, patrzą ze zdziwieniem na nauczanie Kościoła w sprawie zapłodnienia pozaustrojowego. Nie jest też bez znaczenia sprawa dyskusji nad kwestią (rzekomego) prawa do refundacji tego rodzaju zabiegów. Mamy też często do czynienia z mylnymi pojęciami dotyczącymi leczenia niepłodności i nieznajomością tych propozycji podchodzenia do tego zagadnienia, które są zgodne z moralnością i nauczaniem Kościoła. Mam na myśli przede wszystkim naprotechnologię i adopcję żyjących dzieci, które są pozbawione w swoim życiu obecności rodziców.
Mając te różne aspekty na uwadze zapraszam na spotkanie do katedry w najbliższa niedzielę 31 października na godz. 19.00 (po Mszy świętej wieczornej o godzinie 18.00).
Czytaj więcej…
by bp Zbigniew Kiernikowski
Jesteśmy z Jezusem w drodze do Jerozolimy. W 31 niedzielę roku C czytamy prykopę, która przedstawia wydarzenie, jakie miało miejsce, gdy Jezus wszedł do Jerycha (Łk 19,1-1). Po tej perykopie Ewangelista zaznaczy, iż Jezus opowie przypowieść o podarowaniu sługom min dlatego, że był blisko Jerozolimy (19,11). W kolejne niedziele będziemy już słyszeć Ewangelie, które będą opowiadały o Jezusie w Jerozolimie, a właściwie na terenie świątyni.
Dzisiejsza Ewangelia mówi o pobycie Jezusa w Jerycho. W mieście, które leży jakby u podnóża Jerozolimy. Z Jerycha wstępuje się do Jerozolimy, a z Jerozolimy zstępuje się do Jerycha. Jerycho leży niewiele ponad poziomem Morza Martwego, a więc blisko 1.200 metrów poniżej Jerozolimy. Jerycho było starożytnym miastem położonym przy szlaku handlowym. Stąd też m.in. wielka rola celników i poborców podatkowych w tym mieście.
Jezus przechodził przez miasto. Jeden z celników, niski wzrostem, wspiął się na sykomorę, aby zobaczyć Jezusa. Usłyszał wtedy głos Jezusa:
Zacheuszu, zejdź prędko,
albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu (Łk 19,5).
Musiało to być zaskoczeniem dla Zacheusza. Musiało to także być zaskoczeniem dla otoczenia. Najpierw zapewne dlatego, że Jezus zauważył Zacheusza i do niego się zwrócił po imieniu. Następnie – i to było decydujące – że Jezus powiedział, iż chce zatrzymać się w domu Zacheusza. A to przecież był celnik. Wszyscy więc szemrali, bo byli zaskoczeni i zbulwersowani.
1. „bogactwo” celnika Zacheusza
Ewangelista Łukasz w krótkich słowach bardzo obficie charakteryzuje Zacheusza. Zacheusz to nie tylko celnik, ale zwierzchnik celników. Czytaj więcej…
by bp Zbigniew Kiernikowski
Temat dzisiejszej audycji w KRP to Chrystus w szkole. Chodzi o rolę, jaką przypisujemy Chrystusowi w wychowaniu dzieci i młodzieży. Jak dzieci pojmują Osobę Jezusa Chrystusa. Jak młodzież patrzy na Jezusa Chrystusa. Jest tu duży wachlarz spojrzeń: od pobożnego spokojnego patrzenia na Jezusa jak na wychowawcę, przyjaciela, mistrza – do różnych form, które czasem graniczą z pojmowaniem Jezusa jako swoistego idola, tracąc jednocześnie z oczu to, co jest w Jego Osobie najważniejsze, a co jest związane z Jeo Krzyżem i Zmartwychwstaniem.
O tym wszystkim chcemy rozmawiać. W studio będą katecheci i rodzice – może także ktoś z młodzieży. Spodziewam się, że do rozmów na antenie włączy się też grono słuchaczy, do czego serdecznie zachęcam.
Podczas audycji, może na samym początku, ustosunkuję się do niektórych, stale powtarzanych i mi przedstawianych, zarzutów przeciwko Drodze Neokatechumenalnej. Jest to temat aktualny, gdyż w kilku parafiach naszej diecezji są obecnie prowadzone lub wkrótce rozpoczną się katechezy neokatechumenalne. W takim kontekście wzmagają się właśnie głosy przeciwne tej formie katechumenatu pochrzcielnego, zatwierdzonego i polecanego biskupom przez Stolicę Apostolską.
Niestety znajdzie się zawsze jakaś grupa osób świeckich i duchownych, którzy uważają, że mają w tej materii lepsze rozeznanie niż Papież i Stolica Apostolska oraz poszczególni biskupi – zwłaszcza ci biskupi, którzy widzą potrzebę inicjacji chrześcijańskiej i katechumenatu pochrzcielnego.
Kościół potrzebuje tymczasem wewnętrznej ewangelizacji – do której nawoływał Jan Paweł II (zob. adhortacja Ecclesia in Europa, pkt 47 i następne) i różnych form inicjacji chrześcijańskiej, które mogą się odbywać w małych grupach. Ta problematyka może też być dzisiaj przedmiotem zapytań i uwag podczas audycji i później tutaj na blogu.
Naturalnie – jak zazwyczaj – będzie możliwe połączenie telefoniczne i elektroniczne.
Pan Redaktor poda na początku audycji wszystkie dane adresowe.
Zapraszam do komentarzy na blogu.
Posłuchaj audycji: http://archiwum.radiopodlasie.pl/?p=7139
by bp Zbigniew Kiernikowski
W dniach 24 i 25 października odbyłem wizytację kanoniczną Parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Wisznicach. Było wiele dobrych spotkań. Począwszy od liturgii niedzielnej ze wspólnotą parafilaną. Liturgia była dobrze przygotowana i – na ile zewnętrznie można to dostrzec – to także głęboko przeżywana.
Spotkania z Radą Prafialną w dniu wczorajszym, a dziś w Szkole i w Urzędzie Gminy dały możliwość bezpośrednich rozmów z wieloma osobami. Z tego bardzo się cieszę i za to dziękuję.
Jak obiecałem, daję okazję do tego, aby chętni mogli wyminieć swoje zdanie na tym miejscu. Jestem gotów kontynuować poruszone tematy – szczególnie te w Szkole i w Urzędzie Gminy.
Wymowna była też uroczystość otwarcia i poświęcenia Centrum Kultury Chrześcijańskiej w dawnym „kościółku” czyli cerkwi pounickiej odnowionej ostatnio wspólnymi wysiłkami Parafii i Gminy przy wykorzystaniu środków unijnych i funduszy z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego.
Znajomych pozdrawiam! Czekam na komentarze!
Bp ZbK
by bp Zbigniew Kiernikowski
Czytamy kolejny fragment Ewangelii wg św. Łukasza (18,9-14). Fragment dość znany i bardzo prosty w swojej wymowie. Opowiedziana przez Jezusa przypowieść o faryzeuszu i celniku w świątyni kontynuuje temat modlitwy, z jakim spotkaliśmy się poprzedniej niedzieli. Chodził wtedy o ustawiczność modlitwy wynikającą z sytuacji niemocy i bezbronności, jaka była ukazana w postawie owej wdowy szukającej kogoś, kto wziąłby ją w obronę przed jej przeciwnikiem. Dziś chodzi o inny aspekt postawy ludzkiej, z której wypływa właściwa modlitwa – jest to postawa uznania swojej grzeszności i prośba o litość. Ta postawa jest ukazana na tle postawy kogoś innego, kto nie tylko nie ma poczucia swojej grzeszności, ale wprost wywyższa siebie przed Bogiem i w stosunku do drugiego człowieka. Jest to faryzeusz, a więc człowiek, który wiele poświęcał na to, by mieć przed Bogiem i przed ludźmi właściwą postawę. W rzeczywistości jednak prowadziło to do obłudy i braku jedności i komunii między ludźmi. Oto co mówił w swojej modlitwie faryzeusz:
Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie,
zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik (Łk 18,11).
Modlitwa faryzeusza stawała się dla niego czasem i miejscem konfrontacji siebie z postawami innych ludzi. Oczywiście czynił to wszystko ze swego punktu widzenia. Prowadziło to porównywanie do ukazania siebie w pozornie korzystnym świetle.
1. Faryzeusz dziękuje przed Bogiem za swoje dzieła
Jakże głęboko przewrotna jest modlitwa faryzeusza. On formalnie dziękuje Bogu. Zwraca się do Boga w dziękczynieniu, ale ukazuje siebie jako głównego działającego. Szuka u Boga jakby potwierdzenia swojej dobroci. Szuka legitymizacji swojego postępowania. Czytaj więcej…
by bp Zbigniew Kiernikowski
W sobotę, 23 października 2010 roku odbyłem spotkanie z Rodzicami Dzieci przygotowujących się do I Komunii świętej z terenu parafii siedleckich.
Poruszonych zostało kilka tematów. Tematyka dotyczyła najpierw przeżywania relacji na płaszczyźnie osobistej, rodzinnej i wspólnoty szerszej jak np. parafialna czy ogólnokościelna a nawet społeczna.
Następnie mówiliśmy o Eucharystii jako pokarmie, w którym spożywamy Ciało i Krew Naszego Pana Jezusa Chrystusa, by być utrzymanym w życiu, w którym dokonuje się umieranie i zmartwychwstawanie. Jest to bardzo ważny aspekt – specyficzy dla pokarmu, który nas przemienia.
Wreszcie mówiliśmy o wspólnocie, która buduje się dzięki spożywaniu Eucharystii – wspólnota rodzinna i parafialna.
Ten wpis może posłużyć dalszej wymianie zdań, stawianiu pytań i ewentualnych sugestii, które mogą pomóc w przeżywaniu Eucharystii przez nas dorosłych oraz mogą pomóc nam wprowadzać w tę Tajemnicę nasze dzieci.
Tekst konferencji będzie podany przez Redakcję KRP – być może jutro.
Podałem też , jako tekst do przeczytania i materiał do refleksji fragment mojej książki o mówiący i Eucharystii w życiu Małżeństwa i Rodziny chrześcijańskiej. Przytaczam go tutaj.
Eucharystia i małżeństwo
Małżeństwo chrześcijańskie to sakrament jedności w służbie życia. Także rodzina chrześcijańska jako owoc małżeństwa to szczególny wyraz tego sakramentu jedności, przymierza, w którym dwoje różnych zawierzając siebie Bogu i opierając się na Jego wierności, ślubują sobie jedność i wierność. Czytaj więcej…
by bp Zbigniew Kiernikowski
Podejmujemy dziś temat z dziedziny życia liturgicznego naszej Diecezji. Od kilku lat prowadzimy Diecezjalną Szkołę Liturgiczną. Zajmuje się tym zespół osób świeckich i duchiwnych. Biorą w niej osoby z różnych parafii – też świeccy i duchowni. Celem jest zapoznanie uczestników z przepisami i duchem liturgii. Nie są to zajęcia tylko teoretyczne, ale także praktyczne. Znajomość liturgii jest bardzo istotnym elemente życia chrześcijańskiego i bardzo wpływa na kształtowanie życiowych postaw. Liturgia jest najlepszym środowiskiem formacji chrześcijańskiej.
Dobrze jest jeśli z konkretnej parafii jest kilka osób. Najlepiej jeśli uczestniczy w tym ktoś z duszpasterzy. Taki zespół może łatwiej wnieść w życie parafii wiele ze zdobytego doświadczenia.
O tym wszystkim chcemy rozmawiać.
Spodziewam się, że do rozmów na antenie włączy się też grono słuchaczy, do czego serdecznie zachęcam.
Naturalnie – jak zazwyczaj – będzie możliwe połączenie telefoniczne i elektroniczne.
Pan Redaktor poda na początku audycji wszystkie dane adresowe.
Zapraszam do komentarzy na blogu.
Posłuchaj audycji: http://archiwum.radiopodlasie.pl/?p=6909
by bp Zbigniew Kiernikowski
Jesteśmy nadal z Jezusem w drodze do Jerozolimy. Zdarzają się różne epizody i Jezus daje odpowiednie pouczenia oraz opowiada przypowieści. Przez to wszystko zmierza do tego, aby uczniów wprowadzić w to, co najbardziej istotne.
W perykopie, jaką czytamy w 29 Niedzielę roku C (Łk 18,1-8), Jezus wskazuje na potrzebę nieustannej modlitwy. Przy czym od razu trzeba zaznaczyć, że nie chodzi o odmawianie modlitw jako swoistego zadania czy obowiązku, który człowiek miałby wypełnić wobwc Pana Boga, lecz o modlitwę, w której człowiek prosi i to usilnie o to, aby zostać wzięty w obronę przed przeciwnikiem.
Akcja przypowieści rozgrywa się między wdową a sędzią. A więc między osobą, która w tamtych okolicznościach była pozbawiona praw a tym, kto miał władzę i to nie tylko rozsądzania, ale zazwyczaj także wykonywania wyroków. Ten człowiek – sędzia jest określony jako bardzo niezależny. Jest to wyrażone przez Jezusa w słowach, że ów sędzia Boga się nie bał i nie liczył się ze zdaniem ludzi. Jest więc ukazany jako w pełni autonomiczny i jako ten, kto nie musi przed nikim zdawać sprawy.
W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą:
„Obroń mnie przed moim przeciwnikiem! (Łk 18,3).
Wdowa, jak możemy wnioskować ze słów Jezusa, nie tyle była osobą jakoś poszkodowaną, która potrzebuje pewnej pomocy, lecz była osobą, która -sama nie mając praw – miała do czynienia z przeciwnikiem.
1. Sytuacja wdowy
Wdowa znajdowała się w trudnym położenia. Już z racji swego wdowieństwa była w pewnym sensie osobą poszkodowana i widzianą jakby pośród ludzi drugiej kategorii. Nadto – to jest tutaj ważne – miała przeciwnika. Czytaj więcej…
by bp Zbigniew Kiernikowski
Podejmujemy dziś temat, który już kiedyś w naszych rozmowach był trochę poruszony, mianowicie problematykę związaną z wykonywaniem pracy zawodowej przez kobiety i ich powołaniem do macierzyństwa oraz szczególnej roli w rodzinie. Naturalnie za rodzinę i za potomstwo niosą swoją odpowiedzialność także mężczyźni. Wpraktyce jednak zachodzą różnice w sposobie realizacji tych zadań przez kobiety i mężczyzn. Poza tym istnieje jeszcze szereg innych faktorów, które ułatwiają czy utrudniają zatrudnienie kobiet.
O tym wszystkim chcemy rozmawiać. Gośćmi w studium KRP będą:
Pani Zofia Żuk – prezes ŁUKSJI,
Pani Urszula Bancerz – przedsiębiorca,
Pani Albina Łubian – burmistrz Pilawy
i Pani Aneta Sobierajska – nauczyciel.
Spodziewam się, że do rozmów na antenie włączy się też grono słuchaczy, do czego serdecznie zachęcam.
Naturalnie – jak zazwyczaj – będzie możliwe połączenie telefoniczne i elektroniczne.
Pan Redaktor poda na początku audycji wszystkie dane adresowe.
Zapraszam do komentarzy na blogu.
Posłuchaj audycji: http://archiwum.radiopodlasie.pl/?p=6863