Właściwe relacje (23 Ndz C – 2010)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Idziemy za Jezusem w kierunku Jerozolimy. Idą za Jezusem liczne tłumy. Nie wszyscy rozumieją, co oznacza to kroczenie za Jezusem i dokąd On prowadzi. Fragment Ewangelii Łukasza czytany w 23 Niedzielę roku C (14,25-33), wskazuje na konieczny moment podjęcia decyzji i opowiedzenia się co do kroczenia za Jezusem. Jezus stawia swoje wezwanie i ukazuje warunki kroczenia za Nim. Wzywa do zastanowienia się.

Jezus widząc tłumy, które szły za Nim, zwrócił się do nich. Z ust Jezusa padają w tej sytuacji bardzo radykalny i w ocenie ludzkiej bardzo wymagające słowa: 

Jeśli kto przychodzi do Mnie,
a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego,
nie może być moim uczniem.

Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną,
ten nie może być moim uczniem
(Łk 14,26). 

Mając na uwadze całą sytuację, czyli fakt kroczenia Jezusa ku Jerozolimie, gdzie miało dokonać się Jego wydanie w ręce ludzi i Jego przejście z tego świata do Ojca, rozumiemy, że Jezusowi nie chodziło o to, by za Nim szły jak największe tłumy, lecz o to, by ci, którzy za Nim idą, wiedzieli w jakim kierunku zdążają i do czego ich ta Jezusowa droga prowadzi.

1. Odmienność drogi Jezusa

Zazwyczaj bywa tak, że w życiu społecznym i politycznym każdy lider i przywódca chce, aby za nim szło jak najwięcej osób. Jezusowi zaś zależało i zależy na prawdzie. Droga z życia z Jezusem to droga przemiany własnego życia, a nie droga zmiany okoliczności życia. Czytaj więcej…


css.php