W drugą Niedzielę Wielkiego postu czytamy ewangelię o przemienieniu Jezusa na górze Tabor. W roku C czytamy ją w wersji św. Łukasza. Święty Łukasz ukazuje pewne specyficzne aspekty. M. in. mówi o modlitwie Jezusa. Tak bowiem zazwyczaj Łukasz przedstawia Jezusa w ważnych chwilach Jego życia. Nadto określa bliżej obecność Mojżesza i Eliasza jako mających udział w chwale. Naturalnie ta chwała musi być rozumiana jako odniesiona do Jezusa. Oni mają w niej udział. Są oni przedstawicielami Prawa i Proroków. W Ewangeliach jest to częsty motyw wskazujący na ciągłość dzieła zbawienia. Łukasz specyfikuje też przedmiot rozmowy między Jezusem a Mojżeszem i Eliaszem. 

Mówili o Jego odejściu,
którego miał dokonać w Jerozolimie
(Łk 9,31).

 To odejście (po grecku: exodos) odnosi się do Męki Jezusa w Jerozolimie i do Jego Zmartwychwstania. Jak to często bywa, uderzające i ważne jest to zestawienie dwóch płaszczyzn: boskiej i ludzkiej. Z jednej strony boskiego działania urzeczywistniającego się w misji Jezusa i z drugiej ludzkich oczekiwań i projektów, jakie powstają w głowach uczniów Jezusa. Nie jest to bynajmniej znak opozycji wobec Jezusa i Bożych planów, lecz po prostu niewiedza i zagubienie się w sobie uczniów i podobnie każdego z nas jako człowieka stającego przed wydarzeniami przygotowanymi przez działanie Boga. 

1.Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy . . .

Tak zareagował Piotr ocknąwszy się, gdy ujrzał chwałę Jezusa i stojących obok Niego mężów. Chciałby tę chwilę i tę sytuację zatrzymać. Chciał pobudować miejsce zatrzymania dla każdej z głównych postaci. Byłoby to punktem odniesienia także dla niego i pozostałych uczniów. Ewangelista jednak komentuje w sposób bezwzględny: mówił, nie wiedząc, co mówi. Można snuć nawet pewne rozwinięcie tej niewiedzy Piotra. Czytaj więcej…


css.php