Wchodzimy już w kolejny czas adwentowy i rozpoczynamy nowy rok liturgiczny. Podczas niedzielnych liturgii będziemy w tym roku korzystać z czytań cyklu C. Będziemy czytać zasadniczo fragmenty Ewangelii wg św. Łukasza. Te perykopy ewangelijne będą stanowić przedmiot naszych rozważań. W pierwszą niedzielę Adwentu w roku C czytamy fragment Ewangelii wg św. Łukasza, który jest podobny do fragmentu czytanego przed dwoma tygodniami Ewangelii wg św. Marka.

W pierwszym okresie Adwentu nasze myśl jest kierowana ku rzeczom ostatecznym, tzn. odnoszącym się do końca czasów. Są to jednak także sprawy ostateczne czyli zasadnicze, tzn. odnoszące się do istoty tego, co staje się i musi się stać w relacji człowiek i świat do Boga. W wypowiedziach Słowa Bożego odnoszących się do rzeczy ostatecznych znajdujemy wskazania do tego wszystkiego, co stanowi fundament naszej postawy w wierze i co do postępowania (działania).

Jezus w czytanej Ewangelii mówi o znakach, które pojawią się na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. 

Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą.
A gdy się to dziać zacznie,
nabierzcie ducha i podnieście głowy,
ponieważ zbliża się wasze odkupienie
(Łk 21,27n). 

Mamy z jednej strony obraz zamieszania i zniszczenia a z drugiej pojawienie się Kogoś, kto przedstawia moc i stałość. Ma władzę, do której wszystko z konieczności musi się odnieść. On bowiem stanowi ośrodek wszystkiego, co się dzieje.

1. Pierwotna sytuacja

W tym obrazie nakreślonym przez Jezusa możemy widzieć – pewnym sensie – nawiązanie do sytuacji początku stworzenia. Na początku była nicość, pustka i bezład. Nad bezmiarem wód unosił się Duch Pański. To przez Niego wszystko stawało się i nabierało sensu jako zróżnicowane istnienie, które wchodziło w harmonię stworzenia. Wszystko otrzymywało swoje miejsce i sens. Czytaj więcej…

Ostatnia niedziela roku liturgicznego jest Uroczystością Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata. Tak jest od 1969 roku, od kiedy to papież Paweł VI przeniósł to święto właśnie na ostatnią niedzielę roku. Wprowadzone zostało to święto przez Papieża Piusa XI w 1925 roku i było obchodzone w ostatnią niedzielę października. Pius Xi wprowadził to  święto odpowiadając na wyzwania i potrzeby ówczesnego czasu i nawiązując do idei wojowania o Królestwo Boże. Była to pewna reakcja i odpowiedź na wzmagającą się dechrystianizację. W jakiś sposób została też ona pojmowana w kategoriach zmagań i walki, jakie w pewnym sensie dominowały w ówczesnym pojmowaniu relacji społecznych. Prawda o Królestwie Chrystusa przekracza jednak całkowicie wszelkie kategorie ludzkiego pojmowania królowania. Dobrze jest więc zatrzymać się przez chwilę nad odpowiedzią Jezusa daną Piłatowi i zawartą w czytanej w tę Uroczystość Ewangelii: 

Królestwo moje nie jest z tego świata.
Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom.
Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd
(J 18,36)

 

Właśnie w tej odpowiedzi Jezusa jest zawarty jeden z istotnych momentów wskazujących na różnicę Królestwa Jezusa Chrystusa od wszelkich innych królestw – królestw rządzących się logiką tego świata. Gdyby Królestwo Jezusa było z tego świata, to słudzy Jego biliby się o to, by Jezus nie został wydany.

1. Królestwa „królów”, o których biją się słudzy

Taka jest bowiem logika królestw tego świata, że królowie mają swoje sługi i swoich wojowników, mają swoje wojska i swoją technikę, mają swoją propagandę i wykorzystują wszystkie swoje środki i możliwości, by utrzymać się przy władzy. Czytaj więcej…

Wiedzcie, że blisko jest (33. Ndz B 2009)

by bp Zbigniew Kiernikowski

 

Już 33. Niedziela roku B. Przedostatnia niedziela roku liturgicznego. Następna, ostatnia, będzie Niedzielą Chrystusa Króla kończącą rok liturgiczny i rozpocznie się Adwent. W tę przedostatnią niedzielę czytamy Ewangelię, która jest fragmentem mowy eschatologicznej Jezusa wypowiedzianej w Jerozolimie, w ostatnich dniach Jego ziemskiego życia i przekazanej nam przez św. Marka. Jezus w niej mówi o ucisku, o nadzwyczajnych zjawiskach i kataklizmach, jakie się pojawią. Jezus zapowiada, że w kontekście tych zjawisk ludzie

 

Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą.

Gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach (Mk 13,26.29).

 

Do tej zapowiedzi objawienia się Syna Człowieczego Jezus ponownie odwoła się podczas procesu przed Sanhedrynem. Wtedy na pytanie arcykapłana «Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Błogosławionego?» Jezus odpowie: «Ja jestem». I wówczas też doda: «Ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego i nadchodzącego z obłokami niebieskimi». Na te słowa Jezusa arcykapłan rozedrze swoje arcykapłańskie szaty i obwieści, że to bluźnierstwo i Jezus zostanie ostatecznie skazany na śmierć (zob. Mk 16,61nn).   

1. Zapowiedź i wypełnienie w Jezusie

Jezus był świadom swojej misji wobec całej ludzkości i każdego człowieka. Wiedział, że do istoty Jego zbawczej misji wobec człowieka należało to, iż zostanie odrzucony i skazany na śmierć przez człowieka. Czytaj więcej…

 

Ewangelia 32. Niedzieli roku B stawia nas przed kwestią prawdy naszego życia i pojmowaniem go w jego całości. Może lepiej powiedzieć: daje nam szansę myślenia i odkrywania, że w naszym życiu potrzebujemy jednego odniesienia, w którym wszystko nabiera pełnego sensu. Jeśli tego braknie, łatwo grozi człowiekowi wewnętrzne zagubienie. Wtedy szuka oparcia w niewłaściwych rzeczach czy w niewłaściwym sposobie traktowania zarówno tego, co jest poza nim a także tego co jest w nim i jak myśli sam o sobie. Łatwo wpada się wtedy w obłudę i faryzeizm. Wykonuje się wtedy różne czynności, czy celebruje różne okazje, które nie zawsze mają zdrowe odniesienie do życia. Przyjmuje się postawy karykaturalne. Wiele rzeczy robi się na pokaz, bez żadnego pożytku i sensu.

Jezus przestrzega przed taką obłudą, szczególnie jeśli ona przybiera formy związane z religijnością. Następnie korzysta z faktu, jaki zaobserwował, siedząc naprzeciw skarbony. Wtedy to zauważył, jak uboga wdowa wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wówczas powiedział:

Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich (…)

Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało;

ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie (Mk 12,43n).

 Na pierwsze wrażenie te dwie sprawy: obłuda i wrzucenie dwóch pieniążków prze ubogą wdowę, mogą się wydawać ze sobą mało powiązane. Gdy jednak wnikniemy głębiej w sens tego pozornie tak małego wydarzenia, jakim było wrzucenie owych dwóch pieniążków przez ubogą wdowę, to zobaczymy, jak bardzo ten gest objawia prawdę o człowieku i jak wiele mówi o jego właściwym przeżywaniu relacji.

1. Jezus ostrzega

Uczeni w Piśmie zapewne dużo z Pisma wyczytali. Dużo wiedzieli i według różnych przepisów kształtowali swoje życie. Chodziło im w tym wszystkim o osiągnięcie tego, co dzisiaj możemy nazwać maximum. Czytaj więcej…


css.php