Chcemy, abyś nam uczynił . . . (29. Ndz B 2009)
by bp Zbigniew Kiernikowski- Opublikowane:17 października, 2009
- Komentarze:29 komentarzy
- Kategoria:Rozważanie Ewangelii
Tak wprost zwracają się z prośbą do Jezusa dwaj spośród Jego uczniów. Synowie Zebedeusza. Powołani na samym początku publicznej działalności Jezusa (Mk 1,19). Świadkowie szczególnych momentów z życia Jezusa – wskrzeszenia córki Jaira (Mk 5,37), Przemienienia na górze Tabor (Mk 9,2), modlitwy Jezusa w Ogrójcu (Mk 14,33). Wyrażają swoją zdecydowaną i niecodzienną prośbę. W Ewangelii św. Mateusza to ich matka będzie formułowała tę prośbę. Ona też znajdzie się obok krzyża Jezusa na wzgórzu Kalwarii (Mt 20,20; 27,56). Ta prośba – czy nawet jakby żądanie dotyczy niebagatelnej sprawy:
Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, drugi po lewej Twojej stronie (Mk 10,37).
Możemy stawiać sobie pytanie, czy do takiego wyrażenia prośby skłaniała ich owa bliskość i jakby zażyłość wobec Jezusa i chęć pogłębienia tej więzi, czy też było to raczej bardziej ich ludzkie wyrachowanie i chęć prowadzenia jakby swojej życiowej „polityki” przy pomocy Jezusa. Inaczej mówiąc, czy chcieli dzielić los Jezusa i być w zażyłości i komunii z Nim we wszystkich sytuacjach, w jakich On się znajdzie, czy też w jakiś sposób chcieli skorzystać dla siebie z Jego chwały.
1. Nie wiecie, o co prosicie
Właśnie na sens tego ich pytanie zwraca uwagę Jezus w swoim słowie: Nie wiecie, o co prosicie. Po którym stawia z kolei On pytanie: Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony? Czytaj więcej…