W 20. Niedzielę roku B czytamy dalszy ciąg szóstego rozdziału Ewangelii według św. Jana, w którym mamy relację z mowy Jezusa w synagodze w Kafarnaum. W tej części swej mowy Jezus przedstawiwszy siebie jako chleb żywy, który zstąpił z nieba, konkretyzuje, iż tym chlebem jest Jego ciało wydane za życie świata. To powoduje powstanie wątpliwości wśród Jego słuchaczy, jak On może dać swoje ciało na pożywienie. Jezus nie podejmuje wyjaśnień, lecz jakby kategorycznie wskazuje na skutki ustosunkowania się ludzi do tej prawdy, iż On daje swoje ciało za życie świata i to ciało jest prawdziwym pokarmem dla życia.  

 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam:
Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego,
nie będziecie mieli życia w sobie.

Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew,
ma życie wieczne,
a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym
(J 6,53n). 

Prawda przedstawiona przez Jezus nie jest prawdą, która da się wytłumaczyć, czy zrozumieć w dyskusjach i sporach. Jest to prawda, której można doznać i stwierdzić w sobie, że jest ona prawdziwa. Można jej doświadczyć jako prawdziwej i nią żyć . 

1. Jezus żywy w swej ofierze

Warto przypomnieć, że w kulcie starotestamentalnym aby ofiara mogła być  uznana za ofiarę, musiała zostać zabita. Konieczne więc było jej uśmiercenie. Czytaj więcej…


css.php