Powołanie – uczenie się bycia z Jezusem

by bp Zbigniew Kiernikowski

Spójrzmy na kilka takich momentów, w których powołani – najpierw przez niezrozumienie – uczyli się tego, co znaczy być z Jezusem.

* Po rozmnożeniu chleba uczniowie rozprawiali w drodze o tym, że nie zabrali chleba – I rzekł im: Jeszcze nie rozumiecie? (zob. Mk 8,14-21).

* Pod Cezareą Filipową – Piotr najpierw wyznał: Ty jesteś Mesjasz, a po usłyszeniu, że Jezus będzie cierpiał i zostanie zabity, napominał Go, aby nie szedł do Jerozolimy. Wtedy Jezus obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie (zob. Mk 8,27-38).

* Gdy Jezus mówił o swojej męce – Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać; potem sprzeczali się o to, kto z nich jest największy, na co Jezus pokazał im dziecko (Mk 9,30-37).

* Miejcie sól w sobie (Mk 9,49n) – to wezwanie jest szansą daną uczniom, by wchodzili w mentalność Jezusa.

* Wobec trzeciej zapowiedzi męki synowie Zebedeusza proszą dla siebie o miejsce po prawej i lewej stronie Jezusa. Jezus im odparł: Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony? Odpowiedzieli Mu: Możemy. Lecz Jezus rzekł do nich: Kielich, który Ja mam pić, pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których zostało przygotowane (zob. Mk 10,35-40).

Najbardziej te napięcia między myśleniem tylko ludzkim a duchem Jezusa oraz niezrozumienie Jego Osoby i misji ujawniły się w czasie męki. Wtedy to doszło do określenia, kim są zarówno przeciwnicy Jezusa, jak i Jego uczniowie. O tym więcej za parę dni.

Bp ZbK


css.php