Nasze doświadczenie Zmartwychwstałego Pana

by bp Zbigniew Kiernikowski

W czasie, gdy przeżywamy radość paschalną podzielmy się doświadczeniami przeżycia liturgii Triduum Paschalnego. Zapewne każdy z nas – dzięki liturgii i całej atmosferze tych dni miał okazję do tego, by zobaczyć siebie bliżej w świetle mocy Chrystusa, który podjął dla nas mękę i nie cofnął się przed krzyżem i śmiercią. Ta Jego moc uzyskała najpełniejszy wyraz w zmartwychwstaniu. Mamy tego jakieś doświadczenie w wydarzeniach naszego życia.

Myślę, że może być owocne podzielenie się różnymi doświadczeniami i spostrzeżeniami, zarówno dotyczącymi liturgii jak i jej wpływu na nasze życie. Chrystus wzywał do tego, żeby spotkania z Nim nie pozostały tylko dla tych, którzy tego doświadczyli, lecz by były obwieszczane. Jego zmartwychwstanie jest bowiem dynamiczne. Dokonuje się wszędzie tam, gdzie ci, którzy Go spotkali są gotowi dzielić się tym spotkaniem z innymi. Tym samym Jego zmartwychwstanie obejmuje coraz szersze kręgi i staje się doświadczeniem przenikającym nasze środowiska życiowe.

Bp ZbK

Spotkanie w drodze do Emaus (Łk 24,13-16)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Dwaj uczniowie w dzień Wielkanocny byli w drodze z Jerozolimy do Emaus. Nie jest powiedziane wprost, dlaczego tam szli. Możemy natomiast z całą pewnością określić to, co nie dawało im powodów, by zostać w Jerozolimie: po wydarzeniach, jakie zaszły w związku z Jezusem, sądzili, że nie mieli już czego oczekiwać w tym mieście. Niczego się tam już nie spodziewali. Tego rodzaju stwierdzenie czy przypuszczenie może wydawać się zbyt okrutne. Jak długo jednak nie mamy innego powodu wyjaśnienia, tak długo możemy twierdzić, że – przynajmniej według intencji opisującego to zdarzenie ewangelisty – był to przejaw swoistej ucieczki, rezygnacji, o większym natężeniu niż jakiekolwiek motywacje wynikające z więzów krwi, znajomości, przywiązania, wspólnych ideałów i planów itp. Dzisiaj można by nazwać ich krok „emigracją wewnętrzną” czy rodzajem alienacji.

Czytaj więcej…

Zmartwychwstał dla nas

by bp Zbigniew Kiernikowski

Paschalna radość wynika z pustego grobu i z krzyża, który już nie zabija. Paschalna radość to trzymanie się Chrystusa – Zwycięzcy śmierci. Paschalna radość to stała konfrontacja z mocami tego świata i ze śmiercią w pewności dokonanego już zwycięstwa, które jest nam, ochrzczonym i wierzącym, dane jako stała nadzieja dokonująca w nas zwycięstwa. To celebrujemy w liturgii paschalnej i to jest cechą charakterystyczną naszego życia. To odróżnia nas od ludzi myślących tylko w kategoriach tego świata. Dziś tego musimy być świadomi. To jest powodem naszej pokornej chluby.

W czasie Wigilii Paschalnej słyszymy słowa św. Pawła z Listu do Rzymian:

Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie (Rz 6,5). 

W sakramencie Chrztu chrześcijanin otrzymał ukierunkowanie, które jest związane z umieraniem. Sam jednak nie mógł tego uczynić, dlatego jest z Kimś, jak gdyby w jakiejś symbiozie – przylgnął do Kogoś, kto ma moc umierania. Żyje tak, jak bluszcz rosnący na drzewie, który rośnie w tym kierunku i tak wysoko, jak rośnie drzewo. Sami, bez Chrystusa, bez tego zjednoczenia z Nim, nie będziemy rosnąć świadomie i z wyboru w kierunku śmierci. Jest to jednak kierunek konieczny, chociaż przed nim wszyscy normalnie bronią się, jak mogą. Czytaj więcej…

Na krzyżu, w momencie, który – po ludzku patrząc – jest najbardziej krytycznym (w konsekwencji jednak przełomowym i ostatecznie pozytywnym momentem w historii zbawienia), Jezus woła do Boga słowami Psalmu 22: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił? (Mk 15,34 i paral.). Jest to moment najdalej idący w głąb rzeczywistości ludzkiej i – można powiedzieć – krańcowy wyraz wcielenia się Syna Bożego oraz Jego wejścia w historię ludzkości, która na skutek grzechu straciła poczucie i świadomość bliskości i obecności Boga.

Cały paradoks tkwi właśnie w tym, że nikt z ludzi – mimo że wszyscy znajdowali się w owej sytuacji odejścia od Boga – nie mógł do końca, z całym realizmem uznać i przyjąć w odniesieniu do siebie i wypowiedzieć tej prawdy: to mnie należy się opuszczenie, ponieważ zgrzeszyłem. Ktokolwiek zbliża się do tej prawdy, odkrywa w sobie stan pustki czy opuszczenia. Stąd też zawsze szuka i będzie szukał jakiegoś wypełnienia, jakiejś obecności, jakiegoś boga zastępczego, namiastki bałwochwalczej, która dawałaby mu jakieś pocieszenie i sens bycia w ramach tego stanu; która dawałyby mu poczucie bezpieczeństwa i akceptacji. Człowiek bowiem nie może zaakceptować trwania w opuszczeniu, ponieważ opuszczenie stawia pod znakiem zapytania samą jego egzystencję i jego relacje z innymi. Czytaj więcej…

Uczta paschalna i Ostatnia Wieczerza

by bp Zbigniew Kiernikowski

W encyklice Ecclesia de Eucharistia, Jan Paweł II odwołuje się do swego doświadczenia wyniesionego z pielgrzymki do Ziemi Świętej. Kiedy był w Jerozolimie, miał możliwość sprawowania Eucharystii w miejscu, w którym prawdopodobnie znajdował się Wieczernik.

W Jubileuszowym Roku 2000 dane mi było sprawować Mszę św. w jerozolimskim Wieczerniku, tam gdzie według tradycji została ona odprawiona po raz pierwszy przez samego Chrystusa. „Wieczernik – miejsce ustanowienia Eucharystii. To tam Chrystus wziął w swoje ręce chleb, połamał go i rozdał uczniom mówiąc: «Bierzcie i jedzcie, to jest bowiem Ciało moje, które za was będzie wydane» (por. Mt 26, 26; Łk 22, 19; 1 Kor 11, 24). Potem wziął w swe ręce kielich napełniony winem, powiedział im: «Bierzcie i pijcie, to jest bowiem kielich Krwi mojej nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów» (por. Mk 14, 24; Łk 22, 20; 1 Kor 11,25). Jestem wdzięczny Panu Jezusowi, że w posłuszeństwie Jego zaleceniu: «To czyńcie na moją pamiątkę» (Łk 22, 19), dane mi było powtórzyć w tym samym miejscu słowa wypowiedziane przez Niego dwa tysiące lat temu (n. 2)

Przyjrzyjmy się najpierw tym elementom uczty paschalnej, które wydaje się, że mają wagę i znaczenie w rozumieniu Eucharystii, a następnie przyjrzyjmy się temu, co stanowi nowość.
Czytaj więcej…

Msza Krzyżma

by bp Zbigniew Kiernikowski

Msza święta sprawowana przez biskupów w Wielki Czwartek rano w kościołach katedralnych jest ostatnią liturgią przed Triduum Paschalnym. Nie należy jeszcze ona do Triduum Paschalnego. Nazywana jest mszą krzyżma, gdyż podczas tej celebracji poświęca się krzyżmo oraz oleje chorych i katechumenów. Krzyżmo (inaczej – chryzma, od gr. chrio – namaszczać, chrisis – namaszczenie) to jasny olej z oliwek, zmieszany z ciemnym balsamem. Czytaj więcej…

Na progu Triduum Paschalnego warto uświadomić sobie, czym jest Pascha w swej istocie.

Słowo pascha oznacza przejście (także: interwencję, uderzenie). Pascha zarówno dla Żydów jak i dla dla chrześcijan – chociaż już z nowymi treściami – jest podstawowym wydarzeniem w historii zbawienia. Jest wydarzeniem centralnym dla życia chrześcijańskiego.

Pascha żydowska, spełniona za czasów Mojżesza, to cudowne wyprowadzenie Izraelitów z niewoli egipskiej, przejście przez Morze Czerwone oraz wejście do Ziemi Obiecanej.

Celebrowana później corocznie przez wiernych Izraelitów jako obrzęd święty, nie tylko wspominała dokonane w przeszłości wydarzenia, ale je przywoływała i czyniła obecnymi w ich życiu. Jednocześnie zapowiadała i wyznaczała dynamikę wydarzenia zbawczego mającego się dokonać w historii Wcielonego Słowa – Jezusa Chrystusa.

To On za życia swego pragnął spożyć Paschę ze swymi uczniami i w ten sposób wypełnić to, co ona oznaczała (zob. Łk 22,15). Jego Pascha – czyli Jego przejście przez śmierć do życia – wypełniła ostatecznie sens pierwszej Paschy, nadając jej jednocześnie nowe znaczenie i nowy wymiar, oraz ukazując nową perspektywę całej historii zbawienia.

Bp ZbK

Duchowość pasyjna i paschalna

by bp Zbigniew Kiernikowski

Inny fragment cytowanego już wywiadu:

Czy możemy powiedzieć, że nasza polska duchowość ma bardziej charakter pasyjny i ofiarniczy niż paschalny ? I z czego to wynika?

Obydwa te aspekty duchowości są ważne i wzajemnie się uzupełniają. Nasz naród wiele przecierpiał. Taka jest nasza historia. Tak jest w ogóle w życiu człowieka, ale może u nas to jest jakoś szczególnie obecne. W naszej polskiej duchowości jest bardzo wiele utożsamienia się z aspektem pasyjnym życia Jezusa, np. ciągle żywa tradycja śpiewania „Gorzkich żali” i pieśni pasyjnych, odprawianie Drogi krzyżowej czy uczestnictwa w różnych formach inscenizacji pasyjnych, tzw. misteriach. Drugi aspekt, aspekt ofiarniczy czy ekspiacyjno-ofiarniczy jest również mocno w nas zakorzeniony. Każdy z nas bowiem ma w sobie poczucie winy, a to rodzi naturalną potrzebę naprawy, co wyraża się w działaniach ekspiacyjnych.

Natomiast istotą duchowości paschalnej jest fakt przemiany, przejścia ze starego życia do nowego. Potrzeba, żeby się dokonała w nas zmiana fundamentu życia, racji życia. Aby nowy człowiek mógł się narodzić – stary musi umrzeć. Trzeba powiedzieć, że nie ma co opłakiwać starego człowieka (a więc tego, który chce żyć dla siebie), lecz cieszyć się że jest on współukrzyżowany z Jezusem Chrystusem. Wiadomo, że przeżywamy to jako bolesne wydarzenie (takim jest każda porażka, upokorzenie, niesprawiedliwość itp.), ale w świetle krzyża i zmartwychwstania Jezusa rozumiemy, że jest to konieczne, aby w nas mógł powstać nowy człowiek, który żyje nie dla siebie. Czytaj więcej…

Wigilia Paschalna w naszej świadomości

by bp Zbigniew Kiernikowski

Publikuję pytanie dotyczące Wigilii Paschalnej zadane mi przez ks. Bohdana Dutko MS na łamach pisma „La Salette”, oraz moją odpowiedź.

Sobór Watykański II postawił Misterium Paschalne w centrum życia chrześcijańskiego i życia Kościoła. Zatem dlaczego podczas Triduum Paschalnego w Wielki Piątek w większości kościoły pękają w szwach, a zdecydowanie spada liczba wiernych podczas Wigilii Paschalnej?

Problem jest złożony. Często przyczyną tego jest niezrozumienie całej logiki Misterium Paschalnego i w konsekwencji liturgii Triduum Paschalnego. Sam termin Wigilia Paschalna w większości przypadków nie istnieje w świadomości wiernych, a czasem i duszpasterzy. Celebracja Wigilii Paschalnej sprowadzona bywa do mszy świętej w Wielką Sobotę (!?), a znakiem, który z tą liturgią wielu kojarzy najbardziej, to święcenie ognia, albo jak to mówi się w niektórych regionach Polski – święcenie cierni. Innym elementem mocno zakodowanym w świadomości wiernych jako centralny akcent, jest procesja rezurekcyjna o poranku w Niedzielę Zmartwychwstania. Co do świadomości wagi i znaczenia celebracji Wigilii Paschalnej, trzeba zatem powiedzieć, że u większości naszych wiernych jest ona raczej szczątkowa.
Czytaj więcej…

Nadzwyczajni szafarze Komunii świętej

by bp Zbigniew Kiernikowski

Odpowiadam na zadane pytania:

dlaczego szafarzem nadzwyczajnym jest mężczyzna, ale szafarką – kobieta konsekrowana?

„W Polsce, zgodnie z decyzją Konferencji Episkopatu Polski, funkcję tę mogą pełnić mężczyźni w wieku od 25-65 lat oraz konsekrowane kobiety”.

po co w diecezji siedleckiej są potrzebni szafarze nadzwyczajni (świeccy)?

„Zasadniczym zadaniem nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej będzie zanoszenie jej do domów osób chorych i w podeszłym wieku, które nie mogą fizycznie uczestniczyć we Mszy świętej w kościele. Często osoby te są przez długie okresy w ciągu roku pozbawione możliwości przyjmowania Komunii świętej i przystępują do niej tylko przed świętami Bożego Narodzenia i Zmartwychwstania Pańskiego. Dzięki posłudze nadzwyczajnych szafarzy będą mogły co niedzielę i w większe uroczystości łączyć się z całą wspólnotą parafialną przez przyjmowanie Ciała Pańskiego z tego samego ołtarza, przy którym ona się gromadzi. (…)
Zdaję sobie sprawę, że wprowadzenie funkcji nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej może napotkać trudności związane z jej przyjęciem, z przekroczeniem przyzwyczajenia, że tylko kapłan może dotykać Najświętszego Sakramentu i podawać Go wiernym, co będzie wymagało dłuższego procesu przemiany naszego myślenia. W tym kontekście chcę więc przypomnieć, że zanoszenie Komunii świętej chorym przez świeckich było czymś zwyczajnym już u początków Kościoła, jest praktykowane także dzisiaj w wielu miejscach na świecie, również w większości diecezji polskich. Podobnie jak kiedyś, tak i dziś, wymaga ono wiary i miłości tych, którzy tej funkcji się podejmują”.

Są to fragmenty mojego listu  na temat posługi nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej. W całości jest on dostępny na stronie www.diecezja.siedlce.pl

Bp ZbK

Następna strona »

css.php